Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Konsekwencja

Witam,

jesteśmy rodzicami dwóch synów w wieku 6 i 12 lat. Chłopcy, jak to chłopcy, są wspaniali, ale czasem dadzą nam popalić. Młodszy syn jest ostatnio dosyć krnąbrny i nieusłuchany. Starszemu zaś zdarza się zachować wobec nas bardzo nieładnie, obiecał również poprawić na drugie półrocze matematykę i język polski, czego nie zrobił (jest bardzo zdolny, lecz leniwy, zapisaliśmy go na matematykę, bo zauważyliśmy, że ma z nią problemy i nie oczekuję, aby miał 5, ale na 4 naprawdę go stać). W związku z tym od jakiegoś czasu próbowaliśmy ich zmobilizować mówiąc, że jeżeli nie zmienią swojego zachowania (a starszy nie poprawi choćby matematyki), nie pojadą z nami na wakacje. No i zbliżają się wakacje i pytanie: zabrać ich czy nie? A zaznaczę, że mamy ich z kim zostawić, bo kiedyś przy okazji niedzielnego obiadu dziadkowie zaoferowali się, że mogą z nimi zostać. Marzy nam się z mężem wyjazd do Hiszpanii i mamy ku temu sposobność, tylko jak to będzie wyglądało: zostawili dzieci i polecieli na cały tydzień? I przyznam szczerze, że trochę mi ich szkoda, ale zdaję sobie również sprawę, że jeżeli ich zabierzemy, to gdzie nasza konsekwencja? Z góry dziękuję za udzieloną odpowiedź.

Marta
mgr Tomasz Galewski - Psycholog, psychoterapeuta

mgr Tomasz Galewski

Psycholog, psychoterapeuta

Odpowiedź:

Dzień dobry, Pani Marto!

 

Z treści Pani pytania zrozumiałem, że problemem dla Pani jest wizja egzekwowania kary, którą Pani (wnioskuję, że wraz z mężem) wyznaczyła chłopcom. Dylemat, który Pani musi rozstrzygnąć zawarłbym w dychotomii miedzy „być kochającą matką” vs. „być odpowiedzialną matką”. Naturalnie nie moją rolą jest rozstrzyganie Pani dylematu. Jednakże chciałbym Panią skłonić do refleksji nad tym, co w dłuższej perspektywie czasu jest dla Państwa (i dla Pani i dla męża) korzystniejsze. Poza tym czy „kochająca matka” nie może być stanowcza i konsekwentna? Kolejnym pytaniem, na które powinniście Państwo sobie odpowiedzieć brzmi: jakimi rodzicami chcemy być?

 

Nie uzurpuję sobie prawa do ewentualnego rozgrzeszania, ani też namaszczania Państwa decyzji o samodzielnym wyjeździe do Hiszpanii. Jednakże pozwolę sobie, zwłaszcza w kontekście zadanego przez Panią pytania, zwrócić Pani uwagę na Państwa relacje z chłopcami. Wspomina Pani, że „…czasem dają nam popalić…”. Myślę, że w kontekście tego właśnie warto byłoby, abyście Państwo przypatrzyli się temu, co powoduje konieczność wyznaczania takiej kary (lub też takich kar ostatecznych). Niestety zbyt mało informacji zawarła Pani w swoim e-mailu, tym niemniej to, o czym Pani wspomniała może sugerować, że macie Państwo trudności we wzajemnym komunikowaniu sobie swoich oczekiwań.

 

Można również przypuszczać, że obecny dylemat jest nie tyle efektem Państwa niekonsekwencji, co niedostrzegania konieczności „zmiany instrukcji obsługi starszego syna”. Sugeruję abyście Państwo, oczywiście po tym jak wrócicie z wakacji, spróbowali porozmawiać z psychologiem systemowym na ten temat.

 

Sugeruję również, aby Pani posłuchała siebie i zajęła się tym, co Pani zdaniem jest korzystne dla Pani rodziny a nie tym, co mogą „…powiedzieć ludzie…”. Myślę, że zapewne Pani już zdążyła to zauważyć, że ludzie i tak pomyślą sobie to, co pomyślą i jak by na to nie patrzeć, Pani i tak na to nie będzie miała wpływu. Jednocześnie chciałbym Pani zaproponować, abyście Państwo (Pani z mężem) przedyskutowali system kar i konsekwencji nieposłuszeństwa chłopców, który chcielibyście im "zaoferować”. Chodzi mi o to, żebyście mogli uniknąć w przyszłości takiej sytuacji jak ta teraz (z wakacjami Hiszpanii). Proszę zwrócić uwagę, że to synowie powinni mieć problem z taką karą, a nie Pani. A tak, jak to teraz Państwo rozegraliście, jest raczej na odwrót. Sugeruję również, abyście Państwo wymyślili taki system karania synów, który Pani będzie mogła znieść. Nawet wtedy, kiedy będzie Pani „trochę […] ich szkoda”.

 

Życzę udanego urlopu
Tomasz Galewski

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, kary, nagrody

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć