Witam,

jestem mamą 5-latka, który prezentuje bardzo dziwne i niepokojące mnie zachowania. Ma 3 lata młodszą siostrę. W wieku 2,5 lat próbowaliśmy, aby poszedł do żłobka, jednak nie zaaklimatyzował się. Potem zostawał ze mną w domu i z siostrą. Chcielibyśmy, aby w tym roku, jako 5-latek, poszedł do przedszkola. Ale tak: w lipcu zeszłego roku skarżył się, że lepią mu się ręce, że są gorące. Przestał jeść wszystkie słodycze. Posługiwał się tylko widelcem lub każde jedzenie musiało być zawinięte w papierek. Takie zachowanie trwało 3 miesiące. Potem się unormowało i kiedy wydawało mi się, że jest już dobrze wszystko, znowu dziwne zachowanie wrociło: w tej chwili wyciera ręką każdą zabawkę lub przedmiot, który dotknie ktoś inny. Jeśli np. poda komuś "cześć", natychmiast wyciera ręce. Jeśli np. przytuli się do niego siostra lub ja chcę go przytulić czy tato, natychmiast potem się wyciera ręką lub rękawem. Cały czas wstrzymuje kupkę, teraz jeszcze doszło do tego wstrzymywanie moczu. Jest bardzo inteligentnym dzieckiem, bardzo dużo wie, bardzo dużo czytamy. Zawsze staram się poświęcać mu dużo czasu, bawić się, czytać, organizować czas poza domem. Bardzo się martwię, staram się nie zwracać uwagi na to wycieranie, ale jest to bardzo martwiące. Podaje magnez z witaminą B6 i kwasy omega 3. Syn ma bardzo wybiórczą dietę, je bardo mało, nie uznaje owoców i warzyw. Nie wiem, czy mam czekać czy skonsultować dziecko z jakimś specjalistą? Chodzimy do logopedy, ponieważ synek ma problem z r, sz i cz. Proszę o pomoc, bo bardzo się martwię.

Katarzyna