Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Nieposłuszny 2,4-latek

Dzień dobry,

syn (2 lata, 4 miesiące) ma momenty, w których robi wszystko na złość, np. przewraca krzesła, zawija się i ciągnie zasłony, zrzuca torby z zakupami, odkręca wodę w wannie. Poprzedza to uśmiechem, gdy psoci i po też się śmieje i patrzy na nas, jakby robił to specjalnie. Zauważyłem takie zachowanie np. gdy zacznie się nudzić lub gdy ktoś wejdzie. Próbowałam nie reagować, ale mógł sobie krzywdę zrobić krzesłami do góry nogami czy obniżonym już karniszem. Mówię, że nie wolno - też nie przerywa. Ostatnim razem zabieram go do drugiego pokoju i siedzi na tapczanie ze mną chwilę. Ale nie wiem, z czego to wynika do końca i jak reagować. Czemu nas nie słucha? Są momenty przeciwne, gdy super się bawi. Jak się powie: idziemy np. do kuchni, do łazienki rączki umyć - to bez problemu.

Mama P.
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,


Pani dziecko jest jeszcze bardzo małe i wymaga umiejętnego prowadzenia. Dodatkowo jest w wieku tzw. przekory dwulatka. To, że niepożądane zachowania pojawiają się szczególnie wtedy, kiedy są dodatkowe bodźce w postaci zamieszania spowodowanego wizytą gości czy też rozpakowywaniem zakupów potwierdza, że nie są to jego stałe zachowania ani jedyne, jakie ma do zaproponowania. Błędem byłoby niereagowanie - nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale i wychowawczych, także dobrze, że Pani reaguje. Krótkie komunikaty typu: "nie wolno" to dobre rozwiązanie, ale muszą one być połączone z konsekwentnym zachowaniem rodziców. Oznacza to, że w Państwa domu - w sposób czytelny dla dziecka - powinny być stosowane nagrody za dobre zachowanie oraz brak nagród, gdy zachowanie jest niewłaściwe. Powinni Państwo wprowadzić tabelę dobrego zachowania z obrazkami i nagrodami za zebranie określonej liczy znaczków oraz bardzo, bardzo chwalić, kiedy mały zachowuje się dobrze. Polecam Pani książki takie jak np.  R. Mah "Łatwe sposoby na trudne dziecko" czy T. Gordon "Wychowanie bez porażek". Jeśli wprowadzą Państwo określone, stałe zasady w połączeniu z odpowiednim sposobem mówienia do synka, jego zachowanie zmieni się. Proszę jednak nie spodziewać się cudu. Zmiana zachowania dziecka to tygodnie, a nie kilka dni. Ze względu na wiek chłopca, proszę też przygotować się do pójścia do przedszkola.


Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, bunt dwulatka

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć