Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Odludek

Witam,

od zawsze wiem o tym, że mój syn jest "inny". Zacznijmy więc od początku: urodził się przez cesarskie cięcie. Zostało ono wykonane z uwagi na zanikające tętno. Po nim przez dobę czyścił się z wód płodowych, często je ulewając. W szpitalu niemal nie płakał, ani do jedzenia, ani do noszenia, ani do bliskości mamy. Cały jego rozwój fizyczny przebiegał ok, jedyne co mogę "zarzucić" to ząbkowanie (pierwsze 4 zęby na raz wyrżnęły się na koniec 12 mż) i pierwsze kroki w 16 mż. Jednakże już po 12 mż zauważyliśmy, że syn jest zajęty czymś i nie zwraca - jak inne dzieci - uwagi, np. na wołanie go po imieniu. Nie była to wada słuchu, bo prostym testem na jego ulubione dźwięki to sprawdziliśmy. On po prostu nie reagował na nasze głosy!

Mówić zaczął w wieku 18-24 miesięcy tak na dogadanie się, obecnie ma 3,5 roku i mówi płynnie, ale też nie zawsze odpowiada na pytania, choć wiem, że odpowiedzi zna. Obecnie zostałam wezwana na rozmowę z panią dyrektor przedszkola, ponieważ z jej obserwacji wynika, że jest on odludkiem, ale wybiórczym: rozmawia z Paniami, jeśli tego potrzebuje (podaj, chcę pić, jeść, pomóż, bo czegoś nie umiem, np. założyć kurtki), częściowo odpowiada na zadane pytania, wykonuje część prac, ale nie wszystkie, tylko te, które jemu pasują.

Jeśli jest coś czego, nie chce robić, to siada tyłem do wszystkich dzieci i bawi się tym, na co ma ochotę. Nie rozmawia z dziećmi w swojej grupie, nie bawi się z nimi - zawsze sam. Kompletnie ich nie zauważa, ignoruje próby nawiązania rozmów przez nie same. Panie próbują go zachęcić, ale panuje domena: "nic na siłę, aby nie zostawić traumy". Jest nieprzeciętnym dzieckiem w dziedzinie nauki. Zna cały alfabet w języku polskim i angielskim - to była jego pierwszą pasją, liczy już chyba do 100, do 30 po ang., a przeczytać potrafi i większe liczby, zna kolory i kształty po polsku i angielsku oraz wszystkie znaki drogowe - to były jego kolejne pasje. Obecnie bardzo mocno skupia się na kolorowaniu, rysowaniu oraz pisaniu cyfr oraz alfabetu.

Mam jeszcze malutką 10-miesięczną córeczkę. Z nią się bardzo chętnie bawi, choć to nie zawsze na zabawę, w moim uznaniu, wygląda. Woła ją, przytula, upomina, np. że nie można się zbliżać do gniazdek czy kabli, ale i uszczypnąć potrafi, jeśli zbliży się do jego zabawek.

Nie rozumiem, o co chodzi z tym przedszkolem, serce mi pęka jak widzę wszystkie dzieci siedzące i robiące np. ciasteczka, a jego kilkanaście metrów dalej w ogóle niezainteresowanego z puzzlami w rączkach. Chciałabym pomóc jemu, ale nie wiem jak.

Emma
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,


jest dość prawdopodobne, że trudna sytuacja okołoporodowa oddziałała na wczesny rozwój Pani synka. Dość późne, choć bez wątpienia mieszczące się w normie rozwojowej, samodzielne chodzenie w 16 m.ż. właśnie tu może mieć swoje przyczyny. Natomiast pojawianie się zębów jest cechą silnie zindywidualizowaną i zależną genetycznie, rodzinnie.


Dziś nie da się już dociec, na ile spadające przez akcją porodową tętno oddziałało na układ nerwowy i  jego niedotlenienie, ale hipoteza o powstałych wówczas mikrouszkodzeniach jest dość realna. Tym nie należy się przerażać, nie są to też zmiany, które będą wykrywalne w badaniachneuroobrazowych, ale mogą przynieść skutki widoczne w wieku przedszkolnym i szkolnym w postaci np. trudności natury integracji sensorycznej, specyficznych trudności w nauce (dysgrafia, dysleksja) czy zaburzenia koncentracji uwagi. Ewentualnemu pojawianiu się tego rodzaju trudności proszę się przyglądać i im wówczas przeciwdziałać. Jednocześnie jednak proszę ich nie wypatrywać, bo mogą się nie pojawić. To kwestie bardzo indywidualne. Przyjrzeć wnikliwie trzeba się natomiast temu, co jest obserwowane w tej chwili. Przede wszystkim niepokojący jest zauważony przez Panią i męża fakt niereagowania przez dziecko na komunikaty i sytuacje, kiedy "nie jest to po jego myśli" czy "nie interesuje go to". Wygląda to tak, jakby u Państwa synka nie pojawiła się ok. 1 r.ż. bardzo ważna rozwojowo umiejętność nazywana dzieleniem wspólnego pola uwagi. Objawia się ona m.in. tym, że dziecko podąża wzrokiem za wskazaniem dorosłego np. na ptaszka na drzewie czy jakieś szczegóły na obrazku lub zabawce, a także tym, że dziecko samo pokazuje i patrzy, czy dorosły zwraca na to uwagę. Dzieci trzyletnie zwykle nie bawią się jeszcze dużo ze sobą, raczej bardziej obok siebie, każde w swoją zabawę. Niemniej całkowite ignorowanie innych dzieci przez synka to nie jest dobra informacja.


Prawidłowy rozwój mowy to z kolei dobra wiadomość. Proszę jednak zwrócić uwagę na tematykę i rodzaj jego zainteresowań, które określiła Pani pasjami - liczby, znaki drogowe, litery. Zainteresowanie literami i pisanie pojawia się rozwojowo zwykle mniej więcej u czteroipółlatków. Wcześniej jest charakterystyczne dla dzieci przejawiających  większe zainteresowanie światem przedmiotów niż ludzi.


Moim zdaniem byłoby dobrze, gdyby udali się Państwo na rzetelną ocenę rozwoju synka pod kątem łagodnego krańca zaburzeń ze spektrum autyzmu. Gdyby ta hipoteza się potwierdziła, program wczesnej interwencji pomoże Państwu i jemu nauczyć się wielu rzeczy, które sprawią, że nie pojawią się objawy wtórne, a obecnie widoczne nie będą się pogłębiać. To nie jest wyrok, a jedynie nietypowy przebieg rozwoju. Nie mija, ale - m.in. dzięki pasjom - bywa fascynujący. Ze względu na konieczność uczenia rozumienia społecznych zachowań i codziennego funkcjonowania między ludźmi ważne jest umiejętne prowadzenie dziecka. Z Pani opisu wygląda, że przedszkole jest zainteresowane i współpracujące, co też może przynieść wiele korzyści przy wspólnym, jednotorowym stosowaniu zaleceń do pracy z dzieckiem w domu i w przedszkolu.


Jeżeli chodzi o relację z młodszą siostrzyczką, jest charakterystyczna dla starszego rodzeństwa w tym wieku, a ponieważ jest taka a nie inna, to jest to całkiem dobra wiadomość.


Serdecznie życzę Państwu powodzenia i wielu dobrych, rodzicielskich doświadczeń.
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć