Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Agresywna 4-latka

Dzień dobry,

mam problem z moją 4-letnią córką Oliwią. Wychowuje ją sama, jest niezrównoważona emocjonalnie. Przykładem jest to, że np. mówi, że mnie kocha, a za chwilę, że mnie nienawidzi, kopie mnie, bije, to samo jest, kiedy jej czegoś zabraniam, często warczy, w słowach też nie przebiera, przeklina za co dostaje za każdym razem kary w postaci siedzenia w kącie, póki nie przemyśli swojego zachowania, bądź kara na słodycze czy na bajki. Czasem ostatnio częściej nie wytrzymuję i dostaje klapsa w pupę, krzyczy często. Rzadko mówi spokojnym głosem, mówi, że klaps ją nie boli i nie robi nic sobie z tego. W przedszkolu jest bardzo grzecznym dzieckiem, jej Pani nie zauważa w niej nic złego, zaś w domu jest zupełnie innym dzieckiem. Jest też bardzo niecierpliwa, podsłuchuje rozmowy dorosłych, często się w nie wtrąca, choć nie raz jej mówiono, że nie wolno. Jest nieposłuszna. Mówi ostatnio rzeczy typu, że jej lalka umarła, że druga lalka ją zabiła, jej zabawa kończy się rzucaniem lalek o ścianę, biciem ich o podłogę. Podczas złości rzuca wszystkim, co jej podejdzie pod rękę, trzaska szafkami, drzwiami. Zawsze musi być w centrum uwagi i musi być tak jak ona chce, jeżeli ona chce coś powiedzieć to przekrzykuje wszystkich. Robi często po złości, kiedy np. chce obejrzeć film, zachowuje się jeszcze głośniej, przeszkadza. Myśli, że wszystko jest jej i że wszystko jest dla niej, np. słodycze, nikt nie może w jej towarzystwie spokojnie czegoś zjeść, nawet, jeśli ona ma, bo zje szybciej i jeszcze chce ode mnie. Ciągle mówi, że chce do taty, głównie wtedy, kiedy jej czegoś zabraniam. Jej ojciec mało interesuje się dzieckiem, pojawia się raz na kilka miesięcy. Tak było od początku narodzin. Także proszę o poradę, bo nie mogę sobie poradzić i powoli zaczyna mnie to wszystko przerastać. Z góry dziękuję za radę.

Patrycja
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

radziłabym jak najszybciej udać się do psychologa dziecięcego, a najlepiej rodzinnego - czyli do psychologa, który pracuje z dzieckiem i z rodzicami. Wydaje się, że sytuacja jest trudna zarówno dla córki, jak i dla Pani. Niepokojącym sygnałem są przede wszystkim coraz to bardziej prowokacyjne zachowania córki (wydają się być dziecięcym "wołaniem o pomoc") oraz Pani poczucie bezradności i frustracji, które prowadzi do stosowania kar fizycznych. Kary fizyczne nie mają żadnego sensu, nie uczą dziecka niczego pozytywnego, wręcz przeciwnie - uczą, że przemoc jest sposobem rozwiązywania konfliktów. A w rodzicach najczęściej budzą poczucie winy, niechęć do siebie i do dziecka oraz jeszcze większe poczucie bezradności. To błędne koło.


Proszę udać się do psychologa i zaplanować czas na regularną, długoterminową terapię wraz z córką - wydaje się, że w tej chwili jest to najlepsze rozwiązanie. Można udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej (wizyta darmowa), do poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży (wizyta darmowa) lub do prywatnej poradni psychologicznej (wizyta płatna).

 

Z poważaniem

Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: agresja, przemoc, problemy z zachowaniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć