Witam,

mam taki problem z synem: jest w pierwszej klasie, jest dość wesoły, towarzyski. Wszystkie dzieci go lubią, on uwielbia do szkoły chodzić. Wszystko byłoby super, natomiast martwi mnie, że nie potrafi się skupić, nie umiem mu wytłumaczyć, jak ma to zrobić. Dostaliśmy ostatnio jego semestralną ocenę, nie jest najgorsza, powiedziałabym, że w sumie nie mam się do czego przyczepić. Natomiast jego miesięczne sprawdziany nie wychodzą najlepiej. Robi bardzo błahe błędy, mało tego, ćwicząc w domu z nim zadania rozwiązuje je w mgnieniu oka, bez pomocy i podpowiedzi. A zadania w szkole wychodzą mu fatalnie. Gdyby i w domu nie szło mu najlepiej, wtedy bym się zastanowiła nad głębszą pomocą czysto merytoryczną. Natomiast ja wiem, że on potrafi tylko mam wrażenie, że w szkole nie potrafi się skupić. Moje pytanie: jak mu pomóc? Co zrobić, by potrafił się skupić na rzeczy, którą robi w danym momencie, a nie myślał o tym, aby zrobić jak najszybciej i biec do kolegów :-) Pozdrawiam.

Paulina