Witam,

Chciałabym zasięgnąć opinii na temat mojej 5-letniej córki. Wraz z mężem zaczęliśmy się martwić jej "dziurami w pamięci". Choćby sytuacja z dzisiaj: "Co jadłaś w szkole?" - "Nie wiem". Nawet drążenie tematu nic nie pomaga, bo zaczyna się tylko denerwować. Czasami prosimy ją o podanie czegoś to potrafi stać koło tego, prawie się o to potknąć, a i tak nie widzi i dopiero po dłuższej chwili "kręcenia się w kółko" nagle bierze to i mówi: "oooo tu jest". Dziwne to dla nas, bo rzeczy naprawdę mało istotne pamięta bardzo dobrze... Nawet takie sprzed roku czy 2 lat... Czasami na jakieś pytanie czy widziała, gdzie coś leży, czy gdzie to jest, odpowiada wręcz z automatu "nie wiem", często potrafi szukać jakiejś swojej zabawki i się denerwować, że jej nie ma, że zginęła, a w rzeczywistości potrafi przejść koło niej patrząc na nią nawet kilka razy... Nie wiemy czy to z "lenistwa", czy to taki wiek czy czas się tym zacząć martwić? Proszę o radę i z góry dziękuję!

Marta