Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Czy posyłać córkę na siłę do zerówki?

Dzień dobry,

chciałam się poradzić w sprawie mojej 5-letniej córki. Otóż córka poszła pierwszy raz do przedszkola jak miała 2 lata i 9 miesięcy, chodziła tylko 2 miesiące, bo poszła w maju, dlatego żeby mogła pobawić się z dziećmi, a nie siedzieć sama w domu. Nie zmuszałam jej do tego, chętnie zostawała w przedszkolu, w ogóle nie płakała i ładnie się bawiła. Po wakacjach została w domu, ponieważ urodziłam syna i bałam się, że mały będzie łapał infekcje, które córka przyniesie z przedszkola. Pół roku była w domu, a od półrocza poszła do przedszkola (innego niż wcześniej, ponieważ przeprowadziliśmy się). Nie zawsze chodziła chętnie, ale też większych problemów nie było. Jako czterolatka sporo siedziała w domu, bo często chorowała, chodziła do przedszkola w kratkę, czasem chętnie, a czasem marudząc, że nie chce iść. Teraz jako 5-latka chodzi do zerówki, ponieważ wszystkie dzieci w tym wieku przeszły do zerówki w naszej szkole. No i zaczął się problem, bo doszły zajęcia z angielskiego, na który córka chodzi niechętnie i religia, na którą nie chce chodzić, bo boi się księdza. Pani, która ich uczy w zerówce zasugerowała żeby jej nie posyłać na religię, ale nie wiem czy później nie byłoby jeszcze gorzej, bo kiedyś w końcu będzie musiała na nią chodzić. Ostatnio byłam z nią na lekcji, ale nawet przy mnie płakała i nie chciała brać udziału w zajęciach. Do tego nie bawi się z dziećmi, jeśli mają czas wolny na zabawę to córka układa puzzle lub rysuje. Przez dwa dni odbierałam ją z placu zabaw, bo byli na dworze to pierwszego dnia biegła do mnie jak mnie zobaczyła, przytuliła się i była smutna, mówiła, że w ogóle się nie bawiła, bo jej się nie chciało, a drugiego dnia zostało kilkoro dzieci i wszystkie bawiły się razem tylko moja córka siedziała sama na huśtawce. Teraz jest chora i cieszy się, że mogła zostać w domu. Nie wiem, co z nią robić, chciałam ją zostawić ten rok w domu skoro nie chce chodzić do zerówki, ale nie wiem czy potem nie będzie gorzej, gdy już będzie musiała do niej chodzić. Jak była mniejsza nie płakała jak zostawała w szkole, a teraz jej się zdarza płakać, nie tylko w te dni, kiedy jest religia. Dziwi mnie, że nie szuka kontaktu z dziećmi tylko bawi się sama, dodam jeszcze, że jest nieśmiałym dzieckiem. Martwi mnie jeszcze, że od zeszłego roku zaczęły się bóle brzucha i podejrzewam, że jest to na tle nerwowym, bo wszystkie badania wyszły dobrze, a przez wakacje bolał ją może ze dwa razy tylko. Proszę o radę czy lepiej byłoby zrobić rok przerwy od szkoły czy nie?

Ania
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

każde dziecko, aby dobrze czuć się i funkcjonować w szkole lub przedszkolu, musi osiągnąć pewien stopień dojrzałości. Składają się na to dojrzałość poznawcza i intelektualna (czyli wiedza), ale również społeczna i emocjonalna (znajomość zasad społecznych, umiejętność radzenia sobie z emocjami, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, względna odporność na stres itd.). Jeżeli dziecko nie osiągnęło odpowiedniego stopnia dojrzałości szkolnej, to uczęszczanie do szkoły może wiązać się z dużym stresem i trudnościami, zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. Radziłabym więc, aby udała się Pani wraz z córką do psychologa do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Specjalista oceni poziom dojrzałości szkolnej i w razie potrzeby wystawi opinię o potrzebie odroczenia rozpoczęcia uczęszczania do szkoły. Może też Pani przedyskutować z psychologiem wszystkie swoje wątpliwości, dotyczące trudności w funkcjonowaniu córki w grupie rówieśniczej.


Przypominam również że w świeckich szkołach polskich nie ma obowiązku uczestniczenia w zajęciach z przedmiotu religia, zamiast nich można zapisać dziecko na zajęcia z przedmiotu etyka.

 

Z poważaniem

Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, strach, dojrzałość szkolna

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć