Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Burzliwy bunt dwulatka

Witam serdecznie,

mój syn za trzy tygodnie kończy dwa lata i od trzech tygodni uczęszcza do żłobka. Zawsze był bardzo wesołym i energicznym dzieckiem, z którym zawsze mieliśmy wypracowany sposób na komunikację, szanujący jego odrębność, zdanie, itp. Nasze relacje były przepełnione kompromisami tak, by rodzice i dziecko byli zadowoleni. Okres adaptacji dziecka w żłobku wyglądał bardzo dobrze, odbywał się przez tydzień, stopniowo dziecko samo wydłużało sobie okres pobytu. Zaczęliśmy od dwóch godzin i jak wszystko było ok i synek był zadowolony, to zaczynaliśmy wydłużać ten czas. Po trzech tygodniach uczęszczania dziecka do żłobka, syn idzie chętnie, z uśmiechem na twarzy, zawsze robiąc nam "papa" i zostaje tam 6 h. Od tygodnia prawdopodobnie weszliśmy w okres buntu dwulatka. Pomijam fakt, że w dzień jest bardzo uparty i każda próba, by syn się ubrał, umył, zjadł, wyłączenie bajki, itp. kończy się płaczem, choć jest to do opanowania. Natomiast kiedy przychodzi pora wieczornego snu, zaczyna się ogromna histeria, która trwa od 40 do 60 minut. Syn drze się z całych sil, do zdarcia gardła, prowokując przy tym wymioty i pokazując, że chce iść gdzieś indziej niż do swojego pokoju. Staramy się z mężem to przeczekać i nie ulegać jego zachciankom, że raz chce spać w salonie, raz w naszej sypialni, itp. Po około 40 minutach w końcu zaczyna się wyciszać i zasypia, ale zawsze się budzi w nocy i chce iść z powrotem do naszego łóżka i niestety w środku nocy jest zabierany, żeby nie doprowadzać do ogromnego płaczu. Nie wiem co robić. Czy mu ulec, bo może jest to taka jego potrzeba, czy wytrwać przy swoim?On zawsze spał w swoim pokoju i w swoim łóżeczku i nie było najmniejszego problemu. Proszę o poradę. Czy ulec zbuntowanemu dwulatkowi i organizować spania tak, jak chce, czy zostać przy swoim, być z nim w tej histerii i czekać aż przestanie płakać i ostatecznie położyć go w jego łóżeczku?

Pozdrawiam,
Kamila
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,


nie jestem pewna, czy zachowania Pani syna można określić po prostu jako bunt. Wydaje się, że dziecko ma zwiększoną potrzebę bliskości i bycia z rodzicami w nocy. Często jest tak, że taka potrzeba u dzieci pojawia się, gdy dziecko przeżywa trudny okres: zwiększony stres, frustracja, złość, lęk, itd. W związku z tym radziłabym udać się na konsultację do psychologa dziecięcego w celu próby ustalenia pojawienia się takiego typu zachowań u syna oraz w celu wspólnego wypracowania metod poradzenia sobie. Do specjalisty można umówić się w rejonowej poradni psychologiczno-pedagogcznej (wizyta darmowa), w poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży (wizyta darmowa) lub w poradni prywatnej (wizyta płatna).


Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: bunt, histeria, płacz, problemy ze snem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć