Witam,

moje niespełna 21 bliźniaczki od około 2,5 tygodnia często budzą
się z krzykiem w nocy (bywa, że jednego dnia obie, ale nie w tym samym czasie, albo na zmianę każdego dnia inna), uspokoić mogę je tylko ja -wystarczy, że dotknę ich twarzy ręką. Czasem muszę wyjąć ją z łóżeczka i posiedzieć chwilkę, albo ponosić na rękach. Jeżeli obudzi się nad ranem to już z braku moich sił wystarczy, że położę ją obok siebie w łóżku od razu się uspokaja. Robię to rzadko żeby się dziecko nie przyzwyczaiło do spania z nami. Nie wiem czy jak krzyczy to coś ją boli czy coś innego dolega. W dzień jest różnie, ale też często wyciągają ręce do mnie jeżeli się "pobiją". Doszedł do tego kompletny brak apetytu - od śniadania do kolacji mogą nic nie jeść (piją wodę, słodyczy mało jedzą - wręcz w ogóle). Wcześniej nie miałam problemu z jedzeniem. Nie wiem czy zwalić to na być może wyrzynające się "piątki" Czy jest to efekt jakiegoś leku?

Agnieszka