Warszawa

Porady naszych Ekspertów

4-latek z problemami

Witam,

jestem mamą 4-letniego chłopca. Poród przez cesarskie cięcie, ciąża bezproblemowa, syn otrzymał 10 punktów. Od 8 miesiąca siedział, potem raczkował, zaczął chodzić jak miał 13 miesięcy. Pierwsze słowa pojawiły się w okolicy roczku, potem mowa systematycznie się rozwijała ale wolniej niż u rówieśników. Lekarz rodzinny uspokajał, że jeszcze jest czas i chłopcy później mówią. Syn obecnie buduje dość długie i skomplikowane zdania, potrafi powiedzieć czego chce, co lubi, potrafi poprosić o pomoc. Jednak po przyjściu z przedszkola ciężko się od niego dowiedzieć co robił i z kim się bawił, bo jego odpowiedzi są zazwyczaj takie same. Syn wskazuje palcem, chwali się tym co zrobił, chce żeby się z nim bawić, cieszy się jak wracamy z pracy, lubi towarzystwo, nowe miejsca, nie lubi rutyny, lubi jak coś się dzieje, karmi misie, bawi się w gotowanie, umie się bawić zabawkami zgodnie z ich przeznaczeniem. Jednak te zabawy są mało urozmaicone, pobawi się chwilkę i zaraz idzie do innej zabawki.
Początki w przedszkolu były bardzo ciężkie, płakał i nie chciał zostawać, nie spał na leżakowaniu, nie chciał jeść więc go wypisaliśmy.
Panie sugerowały, że syn nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, ma echolalię i nieokreśloną lateralizację, bawi się sam lub z młodszymi dziećmi, nie chce brać udziału w zajęciach i trzeba go do nich zachęcać. Z nami kontakt wzrokowy ma dobry, w domu śpiewa piosenki których się nauczył, koloruje, bawi się w kółeczko, w pociąg.
Byliśmy u psychiatry i neurologa i autyzm został wykluczony. W chwili obecnej echolalie natychmiastowe nie występują, ale syn powtarza słowa, które usłyszał w przedszkolu albo powtarza to co mówiły inne dzieci (jednak mówi, które dziecko to powiedziało). Brakuje mi w nim spontanicznej wypowiedzi, opowiadania tego co się działo w przedszkolu. Zauważyłam też, że czasami wśród dzieci jest nieśmiały i jakby zagubiony, a w stanach euforii i zadowolenia cały się trzęsie i spina. Lubi dzieci, interesują go. Z kuzynką (o rok starszą) czasem się bawią, a czasem tylko wyrywają sobie zabawki i biegają. Syn mówi o sobie "ja" i myślę, że te echolalie były rozwojowe ze względu na jego opóźnioną mowę (trwały ok. 3 miesięcy).
Syn jest pod opieką logopoedy i terapeuty SI. Pani jest z niego zadowolona, bo ładnie uczestniczy w zajęciach. Nie wiem czy te
jego zachowania wynikają z tego, że jest nieśmiały i jest indywidualistą. Czy syn ma jeszcze czas, żeby się rozkręcić? Czy powinnam się martwić?

Pozdrawiam,
Danuta
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

bardzo dobrze, że rozwój synka konsultowali Państwo z lekarzami. Myślę jednak, że warto, by zdiagnozował go również psycholog dziecięcy lub doświadczony terapeuta - osoby posiadające doświadczenie w pracy z dziećmi z zaburzeniami rozwoju. Podejrzewam jednak, że problemy synka: nieśmiałość,  wycofanie, trudności w kontaktach z rówieśnikami, wynikają z opóźnionego rozwoju mowy, a co za tym idzie, z utrudnioną komunikacją. Terapia powinna być zatem skoncentrowana na intensywnym budowaniu systemu językowego (np. u jednego z terapeutów Metody Krakowskiej - lista znajduje się na stronie www.szkolakrakowska.pl), aby problemy synka się nie pogłębiały.

 

Z poważaniem,
Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: metoda krakowska, terapia, echolalia

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć