Witam,

jestem mamą dwójki dzieciaków. Córka (2,5 roku) z reguły jest grzeczna, ale wpada w złość, gdy młodszy (1,5 roku) brat zaczyna płakać i uderzać głową w
podłogę. Ale może zacznę od początku. Syn urodził się w 6 miesiącu ciąży i jest dzieckiem z ciąży bliźniaczej, jego brat bliźniak urodził się martwy.

Synek od samego początku jest tylko ze mną, to ja karmię go, przewijam, usypiam, kąpie. Od dwóch tygodni uderza głową o podłogę, gdy tylko mu coś nie pasuje np. gdy ja nalewam zupę i nie wezmę go na ręce, albo gdy wypadnie mu z ręki zabawka po prostu rzuca się na podłogę i bije głową tak długo, aż zacznie lecieć mu krew z nosa. Jakby tego było mało, nie odstępuje mnie na krok, każda próba wyjścia do łazienki i zostawienia go samego kończy się jego uderzaniem głową.

Boje się, że może sobie coś zrobić, a z drugiej strony nie chce się stać niewolnicą syna, którą w pewnym stopniu i tak już jestem. Proszę o pomoc,
nie wiem, co robić

Kasia