Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Do szkoły?

Witam,

moja córeczka w październiku skończy 6 lat. w tym roku powinna iść do pierwszej klasy we wrześniu jednak została odroczona ze względu na brak dojrzałości emocjonalnej. Mam duży problem z nią, bo nie chce pracować w domku. W szkole jest duży nacisk na głoskowanie, czego ona nie umie. Potrafi czytać proste wyrazy sylabami, np. komoda, a nie przeczyta "koc". Najgorsze jest to, że kiedy chce żebyśmy coś porobili, to zaczyna się afera, krzyki itp. Nie chce jej zmuszać, ale boję się, że jeśli nie będę jej trochę przymuszać, to ona za rok też będzie tak samo reagować na naukę. Nie wiem, co robić z liczeniem. Jest podobnie: umie dodawać i odejmować na konkretach, ale jak jej zaczęłam podawać większe cyfry to nie wie, skąd się one biorą, co to za cyfra "20". Nie rozumie 10, 20, 30 itd. Dziecko uczy się na pamięć i wzrokowo. Pomału nad tym pracuję. Może w końcu załapie. Bardziej mnie martwi, że ona tak się buntuje i na hasło "idziemy się trochę pouczyć" zaczyna krzyczeć. Czy to brak dojrzałości, czy za bardzo jej popuściłam wcześniej? Dodam, że w tym roku chodziła pierwszy raz do przedszkola. Wcześniej jej nie zapisałam. Proszę o pomoc, bo nie wiem, co robić. Wiem, że jej nie poślę do szkoły, bo będzie jeszcze gorzej. Boli mnie też to, gdy ktoś mi mówi, że prawdziwy z niej osioł skoro zostaje drugi rok w zerówce.

Asia
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Asiu,

 

nikogo nie powinno dziwić, że dziecko, które nie skończyło 6 lat przed wrześniem, zwykle jest odraczane od obowiązku szkolnego. Nie należy zwracać uwagi na słowa krytyki wobec dziecka, nie sądzę, by te zdania wygłaszały osoby rozsądne i życzliwe. To Pani jest odpowiedzialna za dziecko i jego edukację. Podjęła Pani słuszną decyzję o odroczeniu, a teraz powinna Pani pomóc dziecku, które najwyraźniej jest zagrożone dysleksją. Wskazuje na to typowy problem - trudność w odczytywaniu krótkich wyrazów, bo jak mówią dzieci: "nie wiadomo, gdzie jest koniec, a gdzie początek wyrazu.


Nie powinna Pani uczyć Córeczki głoskowania, bo to nieskuteczna metoda. Może Pani albo wykorzystać program "Moje sylabki" z Wydawnictwa WIR, albo podręcznik do klasy pierwszej dla sześciolatków "Kocham szkołę" (oparty na sylabie) - także w Wydawnictwa WIR.


Warto, by ktoś Pani pokazał, jak uczyć czytać dziecko, które zbudowało już negatywne myślenie o swoich możliwościach. Terapeutów metody krakowskiej znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl.

 

Nie powinna Pani uczyć liczenia z przekroczeniem progu dziesiątkowego, bo trzeba wiedzieć, jak to robić. Na razie może Pani uczyć dodawanie i odejmowania na konkretach (w obrębie 10) a potem zapisywać cyframi działanie i wynik.

 

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńsk

Zobacz inne porady w tematyce: dysleksja, obowiązek szkolny

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć