Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Podejrzenia zaburzenia rozwoju u dziewczynki - 21 miesięcy

Witam,

jestem mamą dziewczynki (21 miesięcy). Mała urodziła się w zamartwicy średniego stopnia (6p apgar po cesarce). Ja mam 39 lat, a tata
41. W piątym miesiącu ciąży miałam robioną kardiowersje na migotanie
przedsionków. Nie wiem, czy to miało jakiś wpływ na moje dziecko.
Mała od narodzin była dzieckiem mało zajmującym. Spała ciągle skrzywiona na jedną stronę.

Nic nie dawały wałeczki i układanie. Płakała przy przebieraniu, nie lubiła być trzymana na rękach. Tylko jak ją karmiłam, była wstanie wyleżeć. Niby rozwijała się normalnie, ale nigdy nie potrzebowała towarzystwa.

Siadała w wieku 7-8 miesięcy, raczkowała około 10-11 miesięcy. Na jednej nodze i pupie zaczęła chodzić w wieku 15-16 m. Zawsze miała problemy z przespaniem nocy. Wstawała około 24-1 w nocy i siedziała tak godzinę, dwie, w dzień też mało spala. Bardziej fascynowały ją przedmioty i wnętrza, niż ludzie. Nigdy nie obejrzała się za dzieckiem, psem kotem. W wieku 12 miesięcy mówiła: mama, tata, baba, da. Później około 16 miesięcy przestała mówić.

Nigdy nie chciała robić "papa". Boi się lalek i pluszaków, toleruje tylko te, które ma od urodzenia w łóżeczku. Nie lubiła się z nikim bawić. Często boi się nawet zabawek, którymi wcześniej się bawiła.

Córka miała problem z reagowaniem na imię i dotykiem. Nigdy nie dawała buziaków, więc to mnie skłoniło do wizyty u psychologa. Pani psycholog nic wyraźnego nie stwierdziła. Sama ma wątpliwości czy to autyzm, czy zaburzenia sensoryczne. Skierowano nas do psychiatry i pani psychiatra podejrzewa całościowe zaburzenia rozwoju i zaleciła dalszą diagnostykę. Tylko, że następna wizyta za 4 miesiące.

Nikt mi nie powiedział, co mam do tego czasu robić z dzieckiem, a wiem, że czas jest ważny. Sama zaczęłam dużo czytać i ćwiczyć z małą w domu. Je jedno i to samo. Nie lubi próbować nowych rzeczy, jedzenie musi być przetarte, choć chleb lub ciastka sama pogryzie.

Nie weźmie do rąk banana, jabłka ani jedzenia które brudzi. W wieku 21 miesięcy nauczyła się pić z kubeczka, natomiast z butelki nigdy sama nie piła. Ja musiałam ją trzymać.

Miała problemy z chodzeniem boso po podłodze, szla jak po wodzie. Nie lubiła piasku, a nawet się go brzydziła. Jednak po zabawach w domu z piaskiem, powoli się do niego przekonuje.

Córka lubi bawić się samochodzikami lubi kółkami. Lubi rzucać wszystkimi
przedmiotami, żeby się kręciły. Lubi wykręcać śruby, jeździć na pchaczu lub pchać go przed sobą. Dzieci w swoim wieku albo się boi, albo nie zwraca na nie uwagi. Lubi patrzeć na starsze dzieci i dorosłych. Wcześniej się wszystkich bala, a teraz czasem nawet sama zaczepia dorosłych uśmiechem i każe im coś robić. A to bić brawo, a to babki z piasku w piaskownicy.

Zachowuje się tak, jakby inne mamy miały jej słuchać, podziwiać ją,
kiedy ona chce i robić to, co ona chce. Po ćwiczeniach ze mną w domu
zaczyna wskazywać palcem i czasem reaguje na imię.

Wcześniej brała mnie za rękę i prowadziła tam, gdzie chciała, ale nie pokazywała. Coraz częściej się do mnie przytula sama. Do mojej nogi i czasami da rękę na "cześć", "papa" dalej nie robi. Naśladuje mnie jak wieszam pranie czy sprzątam, ale tylko realne sytuacje z realnymi przedmiotami.

Mała jest dzieckiem bardzo ruchliwym i pogodnym chyba, że się czegoś przestraszy. Na przykład blendera, młynka, czy dźwięku zabawki. Kiedy ktoś krzyknie lub czegoś jej zabronię, to wtedy krzyczy, piszczy, rzuca wszystkim lub wali głową.

Nas też często bije i tylko celuje w twarz przy probie wzięcia na ręce,
przytulenia, a nawet jak udaje że płacze, to podchodzi do mnie i mnie
bije. Niunia nie lubi hałasu, choć sama mocno hałasuje, jest nerwowa w
dużych skupiskach ludzi. W markecie musi wszystkiego dotknąć, poprawić i zbiera śmieci z posadzki.

Nie lubi do kogoś chodzić, nigdy nie chce wejść do mieszkania muszę ją wnosić, lub wpychać nawet do dziadków. Po jakimś czasie się przyzwyczaja, ale na hasło idziemy do domu jest szczęśliwa. Nawet da się wtedy dziadkom przytulić. W domu goście też ją meczą. Najbardziej lubi jak wychodzą. Nawet im rzeczy podaje i mówi "cześć" żeby szybciej wyszli.

Kontakt wzrokowy niby z nią jest, choć czasami patrzy, jakby przeze mnie. Lubi tańczyć przy muzyce i kręcić się w kolko, aż upadnie i dalej, dopóki nie zmienię jej zabawy.

Od 4 miesięcy chodzi na paluszkach. W dzień śpi raz 1-1.5 godziny, wieczorem około 22 i śpi nie spokojnie. Budzi się, krzyczy prze sen, siada przez sen, zasypia sama ze swoim ukochanym kocykiem. Pociera się nim i zasypia. Śpi sama w łóżeczku. Nigdy nie lubiła spać ze mną. Nawet jak zasnęła, to budziła się i dopominała łóżeczka.

Córka czasami macha dziwnie rączkami. Nie lubi kiedy się jej czyta.
Bije i wyrywa książeczkę, a od nie dawna jak chce, to pokaże oczko lub wykona proste polecenie.

Powie czasami "nie" lub coś podobnego do "cześć" i resztę w jej języku, choć moim zdaniem jej język też się kurczy. Wcześniej buzia jej się nie zamykała, a teraz mówi coraz mniej.

Staram się dalej pracować jak najwięcej z córką, bo widzę, że to daje
efekty, bardzo małymi kroczkami, ale coś daje. Tylko niech ktoś mi wreszcie powie, czy moje dziecko rozwija się normalnie, czy nie i czy dobrze robię ćwicząc z nią tak intensywnie. Uczę ją, że jak wykona coś dobrze, to dostaje jakiś smakołyk, czy zabawkę. Tak nauczyła się pokazywać i tak jej uczę reakcji na imię.

Proszę o ocenę rozwoju mojego dziecka i naprawdę już wolałabym wiedzieć, czy ma autyzm czy nie. Żebym mogła odpowiednio z nią pracować.

Agniy
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

nie widząc dziecka nie mogę postawić diagnozy, jednak większość opisanych zachowań córeczki jest charakterystyczna dla zaburzeń autystycznych. Diagnoza czyli nazwanie problemu jest ważne, ale i bez niej, można zacząć stymulować rozwój dziecka. Bez względu na to, czy jest to autyzm czy całościowe zaburzenie rozwoju, konieczne jest niezwłoczne rozpoczęcie terapii, ponieważ córeczka nie rozwija się prawidłowo.

 

Na stronie www.szkolakrakowska.pl znajdzie Pani listę certyfikowanych terapeutów Metody Krakowskiej. Metoda zakłada codzienną pracę z dzieckiem w domu, jednak, przynajmniej na początku, niezbędna będzie pomoc specjalisty. Wiele przydatnych informacji i ćwiczeń znajdzie Pani w książkach "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych" i "Wczesna interwencja terapeutyczna" (www.centrummetodykrakowskiej), dostępne są również w formie ebooków.


Z poważaniem,

Magdalena Gaweł
 

Zobacz inne porady w tematyce: autyzm, zburzenia rozwoju, terapia, stymulowanie rozwoju, diagnoza

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć