Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Problem z karmieniem piersią

Witam,

mam problem z karmieniem piersią mojego 6-tygodniowego synka. Od samego początku miałam problem z karmieniem, ponieważ zaraz po porodzie synek był chory i nie mogłam go przez pierwszych kilka dni karmić, bo był za słaby żeby ssać, na skutek czego dokarmiano go butelką. Po 4 dniach zaczęłam dostawać synka do karmienia, ale nie były to zbyt udane próby i przez cały pobyt w szpitalu, czyli 8 dni synek dostawał trochę piersi, a potem dokarmiano go butelką. Po powrocie do domu sama karmiłam go w ten sposób, ponieważ dziecko ewidentnie się nie najadało z samej piersi. Uparłam się jednak i po kilku dniach wyrzuciłam butelkę i karmiłam tylko piersią, nawet, jeśli miałam to robić co pół godziny. Było ciężko, ale z dnia na dzień synek jadał coraz lepiej i dłużej i zaczął ładnie przybierać na wadze. Niestety od kilku dni znowu zaczęły się problemy. Synek budzi się na jedzenie, przewijam go i przystawiam do piersi (karmiłam go na leżąco, czasem klasycznie i bardzo ładnie pił), ale od kilku dni po obudzeniu się i przygotowaniu do karmienia, synek zaczyna ssać pierś, po czym po dosłownie 2-5 minutach wypluwa pierś i zaczyna płakać, jednocześnie łapczywie szuka sutka, ale nie chce go złapać i jeszcze bardziej się denerwuje, wpada w histerię, zaczyna drapać i okładać mnie rączkami i wierzgać nóżkami. Podnoszę go, uspokajam, czekam aż mu się odbije, zmieniam pozycję i przykładam ponownie, ale znów jest to samo - po kilku takich próbach biorę dziecko na ręce i noszę, bo tylko wtedy jest spokojne, ale też nie zawsze, bo jako że jest głodne popłakuje i rusza główką na boki, ssie piąstki, czyli wciąż szuka. Po jakimś czasie podejmuje kolejne próby, ale sytuacja się powtarza - synek w końcu zasypia mniej lub bardziej najedzony. Martwię się, bo nie chce dać mu butelki, bo zależy mi żeby jadł tylko z piersi, ale takie karmienie jest męczące dla mnie, dla niego, i boję się żeby nie zaczął spadać z wagi. Nie sądzę też, abym nie miała pokarmu, bo kiedy dziecko pobudzi już ssanie, po czym wypluwa pierś, mleko płynie i zalewa mi koszulkę, stanik. Nie zaczęłam też jeść żadnych nowych produktów, a tych, których nie wolno, unikam - jem jednak przetwory mleczne takie jak jogurty, sery, mleko, płatki, kaszkę czy owsiankę - wszystko na bazie mleka, ale jadłam to przez całą ciąże, i kiedy synek jadł ładnie też to jadałam, więc nie sądzę żeby synek miał na to alergię czy uczulenie. Proszę o poradę, bo nie wiem, co robić.

Bianka
Natalia Raczkowska - Doradca laktacyjny

Natalia Raczkowska

Doradca laktacyjny

Odpowiedź:

Witam,

 

przede wszystkim nie ma produktów, których nie wolno jeść przy karmieniu piersią. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dziecko ma potwierdzoną alergię. Z opisu, który pani wysłała mogę podejrzewać zbyt szybki wypływ mleka z piersi. Zmiana pozycji, karmienie pod górkę, odciągnięcie mleka pierwszej fazy, tego bardziej wodnistego, może pomóc.


Jeśli problem by się utrzymywał, to potrzebny będzie kontakt "na żywo" z doradcą laktacyjnym.


Pozdrawiam,
Natalia Raczkowska

Zobacz inne porady w tematyce: karmienie piersią, problemy z karmieniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć