Dzień dobry,

mój synek ma 9 tygodni, od miesiąca oprócz piersi dostaje mleko modyfikowane, bo za mało przybierał na wadze, a ja miałam za mało mleka. Od tygodnia walczymy z kolkami - z reguły doskwierają późnym popołudniem i wieczorem. I właśnie wtedy synek je więcej i po opróżnieniu piersi dostaje butelkę. I po 5 minutach jedzenia z piersi, syn zaczyna prężyć się, płakać, choć w piersi jeszcze jest (po naciśnięciu brodawki mleko płynie). Butelkę je chętnie, bez marudzenia. Pozostałe karmienia są z reguły spokojne - wtedy mały je pierś chętnie i w 10 minut opróżnia każdą. Czym jest spowodowane to, że wieczorem pierś mu nie odpowiada, co mogę zrobić, żeby się i jego tak nie męczyć? Proszę o radę, bo zaczyna brakować sił i cierpliwości.

Monika