Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Nadpobudliwość u 2,5-latki

Witam!
Od dłuższego czasu borykam się z problemami związanymi z zachowaniem córki. Maja bardzo szybko zaczęła chodzić, gdy miała 10 miesięcy chodziła już sama. Z mówieniem też nie miała problemów. W tej chwili mówi całymi zdaniami, potrafi opowiadać różne rzeczy, śpiewa, zapamiętuje wierszyki. Dodam, że nigdy nie chodziła do żłobka, przebywała ze mną lub z babciami. Jako niemowlę nie płakała za mną, gdy wychodziłam, a raczej za babciami. Jak tylko widziała, że wychodzą, płakała i wyciągała ręce. Było to dla mnie jako matki bardzo bolesne, ponieważ uważałam, że moja obecność jest jej obojętna. Sytuacja zmieniła się, gdy Maja miała 13 miesięcy, a ja musiałam wyjechać na miesięczne praktyki. Po powrocie była na mnie obrażona i trochę czasu zajęło, zanim dała się pocałować bez odwracania głowy. Wtedy też zaczęły się problemy ze spaniem. Córka w ogóle nie chciała zasnąć. Ile razy ją położyłam, ona wstawała. Usypianie trwało 1,5-2 godz. Wtedy też zaczęła się masturbować. Początkowo myślałam, że coś jej przeszkadza, upychała swój ulubiony kocyk między nogi i dziwnie się poruszała. Robiłam nawet testy na obecność pasożytów, ale oczywiście wyszły negatywne. Córka rozwija się dobrze, ale jest strasznie nerwowa. Nie potrafi długo skupić się na jednej czynności. Gdy coś się jej nie udaje, rzuca zabawką. Nie może usiedzieć w jednym miejscu. Jedzenie obecnie jest katorgą, co chwile wstaje z krzesła, żeby coś sobie przynieść, albo pokazać jak coś tam się robi. Z usypianiem też jest źle. Nie ważne o której godzinie idzie spać i tak trwa to najkrócej godzinę w porywach do dwóch. W nocy często się budzi i mnie woła. Zdarzało się, że jak się rozbudziła to miała przerwę 3-4 godziny i usypialiśmy koło 4, a wstawała i tak po 8. Często też w nocy przez sen się masturbuje, a ja zupełnie nie wiem jak mam na to reagować. W towarzystwie innych osób, gdy idziemy w odwiedziny zupełnie nie można się z nią porozumieć. Skacze po łóżku, a jak trzeba się ubierać to ucieka i trzeba ją namawiać półgodziny, albo czymś zainteresować, żeby wreszcie się ubrała. Nie chce też wtedy w ogóle jeść. Jak tylko za dużo się dzieje, to po prostu szaleje. Czasem w ciągu godziny potrafi się rozpłakać 5 razy, dosłownie o wszystko. Bardzo proszę o poradę, bo już zupełnie nie wiem co dalej robić i jak się zachować.

Dorota
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,


jak sama Pani zauważa, problemy córki prawdopodobnie nie wynikają z zaburzeń rozwojowych, ale z braku umiejętności radzenia sobie z negatywnymi emocjami i  rozładowywania napięcia.


Do pełnej diagnozy przyczyn ich występowania nie wystarczy Pani opis, konieczna jest wizyta u psychologa lud psychoterapeuty.


Proszę jednak pamiętać, że dla dziecka "punktem odniesienia" są rodzice, jeśli Pani będzie spokojna i opanowana córeczka będzie naśladować Pani postawę. Niezwykle ważne jest aby relacja pomiędzy Panią i córeczką była przyjazna, pełna zaufania. Proszę chwalić córkę za pożądane zachowania, należy ustalić zasady postępowania zarówno te dotyczące czynności życiowych (spanie i jedzenie), jak i te dot. sytuacji społecznych np. wizyta u znajomych,  cierpliwie i konsekwentnie ich przestrzegać.


Z poważaniem,
Magdalena Gaweł


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć