Witam,

od września mój 3-letni synek uczęszcza do przedszkola. Od początku nie ma ochoty do niego chodzić i bardzo przeżywa rozłąkę mówi, że bardzo tęskni i nie chce "tam" iść, jeść, spać itp...

Od kilku dni zdarza się, że się zmoczy w trakcie spania w przedszkolu. Ostatnio robi kupę do majtek. W domu nie mamy problemu, zawsze woła. Powiedział mi, że w przedszkolu tylko chce siku, że nie chce kupki. Obawiam się, że boi się toalety, ale nie jestem tego pewna. W domu ma nakładkę i robi kupkę do ubikacji lub do nocnika. Codziennie płacze jak zbieramy się do przedszkola. Wczoraj Pani mi powiedziała, że "...tak dłużej być nie może i jak tak dalej będzie to.."- nie dokończyła. Nie wiem co miała na myśli. Bardzo mnie to martwi. Czy można "wyrzucić" dziecko z przedszkola?

Poza tym, dziecko bardzo dużo "wynosi"z przedszkola, wierszyki , piosenki, zabawy. Boję się też o jego psychikę, bo nawet jak wychodzimy z przedszkola to płacze i ciągle pyta czy jutro też po niego przejdę. Dodam tylko, że odbieram go późno, bo tak pracujemy i nie ma go kto odebrać wcześniej. Nie mamy w naszym mieście bliskich. Bardzo proszę o pomoc. Ewelina