Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Metoda krakowska dla drugoklasisty

Witam,

od jakiegoś czasu uczę 4-letnią córkę czytać, pracując z serią "Kocham czytać". Córka jest bardzo w to zaangażowana i chętnie sięga do książeczek. Żałuję, że serię odkryłam dopiero teraz, bo mam też starsze dziecko, które jest już w II klasie. Zastanawiam się czy mogę coś zrobić aby pomóc dziecku, które już od dwóch lat (plus dwa lata zerówki) uczonej jest czytania tradycyjną metodą? Dodam jeszcze, że syn gdy czyta tekst po raz pierwszy zazwyczaj głoskuje dłuższe wyrazy i zdarza się, że zmienia końcówki, jednak gdy "przećwiczy" czytankę nauczyciel ocenia jego pracę pozytywnie.

Syn dość długo był pod opieką poradni logopedycznej (problemy z głoskami szumiącymi i z głoską "r", z pionizacją języka). Jest przed badaniem w poradni pedagogiczno-psychologicznej ale już wiem, że jest dzieckiem z ryzykiem dysleksji (skrzyżowana lateralizacja, obniżone napięcie mięśniowe, zdiagnozowane zaburzenia SI). Proszę o informację, czy jest sens mieszać dziecku metodę tradycyjnego czytania z metodą krakowską, a jeśli poleca Pani wprowadzenie tej metody to z jakich pomocy mogę skorzystać pracując z dzieckiem 8-letnim? Magdalena
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Magdaleno,

jeśli chce Pani, by dziecko czytało ze zrozumieniem i w przyszłości uczyło się z podręczników, powinna Pani nauczyć Synka czytać sylabami. Polecam podręcznik do klasy pierwszej "Kocham szkołę" (www.wir-wydawnictwo.com). Może Pani także skorzystać z programu "Moje sylabki".


Dziecku trzeba powiedzieć, że "znalazła" Pani nową,super metodę i nauczy go czytać, żeby nie głoskował. Dziecko nie może mieć poczucia winy, że nie czyta, nie może czuć się gorsze, bo w przyszłości nie podejmie nowych zadań w szkole.
Oczywiście, że synek jest zagrożony dysleksją i dobry logopeda rozpoczyna z takimi dziećmi wczesną naukę czytania, gdy tylko te dzieci zgłaszają się z problemami artykulacyjnymi.

 

Ale trudno, skoro wcześniej specjaliści nie pomogli, teraz musi Pani sama swojemu synkowi pokazać radość czytania, tak jak Pani to robi z córeczką.

 

Serdecznie pozdrawiam,
Jagoda Cieszyńska  


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć