Witam serdecznie,

moja córka ma siedem lat i obecnie chodzi do drugiej klasy. Jest dzieckiem
pełnym energii, uśmiechniętym i ma mnóstwo pomysłów. Na początku roku
szkolnego dostałam informację od wychowawczyni, że córka ma problem z
koncentracją na lekcjach.

Sama zauważyłam w domu, że gdy odrabiamy zadanie wszystko ją interesuje: np. to, co robi młodszy brat; zaczyna wtedy zadawać mnóstwo pytań, opowiada coś... Zwracam jej uwagę, że najpierw lekcje, a później będziemy rozmawiać. Niestety, rzadko się jej udaje skupić tylko na zadaniu.

Czytanie to jakaś kara. Staram się z nią czytać codziennie po 30 minut. Przed przystąpieniem do czytania córka zaczyna marudzić, że za długi tekst, że nie będzie czytała, nie lubi czytać... Ja nalegam, bo to ważne i udaje się nam przeczytać tekst. Niestety córka czyta, ale zapytana o czym czytała, nie wie.

Największym moim problemem jest wytłumaczenie jej, ze należy chodzić na lekcje. Zdarzyło sie jej dwa razy nie pójść na zajęcia. Niestety kara nic
nie dała. Córka za pierwszą opuszczoną lekcje dostała zakaz oglądania telewizji. Niestety sytuacja powtórzyła się. Kara, prośba nie działa na nią. Ma dziewczyna charakter i do tego potrafi kłamać, bo na moje pytanie dlaczego nie poszła na lekcje odpowiedziała mi coś innego, niż przy pani nauczycielce.

Proszę o jakaś podpowiedź, wskazówki.

Z góry serdecznie dziękuje za poświęcony czas.

Bogusława Anna