Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Odrzucenie przez rówieśników-pilne

Jestem mama 10-latka. Wysłałam dziecko na kolonie. Po powrocie koledzy z osiedla nie chcą z nim rozmawiać. Nazwali go zdrajcą i żeby wracał do kumpli z koloni. Nikt z nim nie rozmawia. Syn jest załamany, płacze, nie chce iść na podwórko, bo traktują go jak powietrze. Nikt z nim nie gra w piłkę, ani nie chcą go brać do różnych zabaw. Nie jestem osoba majętną, ledwo uzbierałam na tę kolonię. Mój syn jest komunikatywny, bardzo wrażliwy, tańczy w zespole tańca i ćwiczy aikido. Nigdzie nie ma problemów z rówieśnikami, tylko z osiedla dzieci traktują go jak dziwaka. Myślę, że to zazdrość. Ani jeden z tej grupy nigdzie nie pojechał, nie mają też hobby, ponieważ cały rok widzę ich na ławce. Zauważyłam, że tą grupą rządzi starszy z nich (może ma 13 lat), jest najsilniejszy i po prostu wprowadza prawo dżungli na osiedlu. Syn nie chciał przyznać się, że tańczy, bo bał się odrzucenia. Jak wyszło na jaw, że tańczy w zespole, bili go i poniżali. Nie pomaga interwencja u rodziców. Zawsze są świadkowie, że sam upadł. Starszy wyłudza pieniądze od całej grupy, a oni mu dają je. Mieszkam na parterze i słyszę, co nie, co. Ale ci, co dają, mówią, że to nieprawda. Mój mąż miał trochę zatargów z "przywódcą" tej grupy, ale nic nie pomogło (straszył go, że mu publicznie tyłek skopie, jak ten dzieciak znowu pobije mu syna). Potem go przekupywał, cukierkami, żeby nie bił nam syna. Jestem załamana tą sytuacją. Teraz całkiem wykluczyli go z zabaw. Syn załamał się i serce mi pęka, gdy patrzę na to. Mało tego, boi się iść na podwórko. Nie rozumiem tej sytuacji, bo w zespole tanecznym jest najmłodszy, wszyscy się lubią i pomagają sobie. Na treningach z aikido też ma przyjaciół i to starszych. Ani jeden nigdy go nie obraził, wręcz przeciwnie, bronią go i starają się nauczyć to, co umieją. Zastanawia mnie to, czy czasami dzieci bez zainteresowań (oprócz komputera) nie aprobują kogoś z jakaś pasją, czy hobby. Już nie wiem, co robić. Czy ktoś ma radę/Może ktoś też ma taką sytuację. Boję się, że syn coś może sobie przez to zrobić. Pomóżcie.
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Witam,
Pani prośba bardzo mnie dotknęła. Czytając treść postu miałam wrażenie, że jest Pani kobietą, która troszczy się o dobro swojego dziecka i nie godzi na jego krzywdę. Takie sytuacje są szczególnie trudne dla rodzica. Oto, co mogę doradzić.

Z informacji wnioskuję, że wyjazd na kolonie nie był jedynym powodem odrzucenia Pani dziecka. Można, bowiem przeczytać, że Pani syn chodzi na dodatkowe lekcje tańca i aikido czego nie robią koledzy z podwórka. Rozumiem również, że były to wystarczające dla nich powody do tego by pobić Pani syna. Wydaje się, że problem jest znacznie bardziej złożony i narasta od dłuższego czasu, o czym może świadczyć próba nawiązania przez Pani męża kontaktu z liderem grupy.

Z postu wnioskuję także, że dziecko ma wielu przyjaciół poza terenem podwórka (koledzy szkolni, zajęcia aikido, zajęcia tańca). W tej sytuacji warto, więc wykorzystać te znajomości i aranżować spotkania tak by syn czuł się akceptowany przez rówieśników. Należy przy tym pamiętać, że tego typu spotkania muszą odbywać się przy wiedzy i za zgodą Pani syna. Rozumiem, że przyglądanie się sytuacji z boku może być dla Pani trudne proszę jednak
spróbować towarzyszyć dziecku, akceptować jego wybory, a nie rozwiązywać za niego jego problemów. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłaby rozmowa z synem. Warto mu pokazać, że Pani widzi to, co się dzieje. Proszę spróbować nazwać swoje uczucia. Przy tej okazji warto mówić o strachu (strach, że oni zrobią coś złego dziecku, strach dziecka przed terrorystami), o złości, o bezradności, o smutku itp. Wszystkie te uczucia są ważne i naturalne w tej sytuacji. Trzeb je nazywać i dawać im prawo do istnienia. Ważne by Pani dziecko czuło się akceptowane. Warto również podkreślać jego indywidualność a nie jednakowość. W ten sposób wspiera się poczucie wartości dziecka. Warto także uczyć tolerancji poprzez dawanie prawa innym czuć i myśleć inaczej. Chłopcy z podwórka nie muszą być tymi "złymi" - oni po prostu są inni. Pani syna należałoby nauczyć bronić siebie i swoich granic. Dziecko powinno potrafić powiedzieć np. "stop - nie zgadzam się na to". Warto opracować z nim plan, co może zrobić w sytuacji, kiedy jest atakowany. Do kogo może zwrócić się o pomoc. Jakich słów należy używać. Absolutnie odradzam próby nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z "liderem", o którym Państwo piszą. W ten sposób podkreślają Państwo jego znaczenie w jego mniemaniu, ale również w mniemaniu pozostałych dzieci. Proszę się także zastanowić, jakie mają Państwo możliwości wyciągnięcia konsekwencji - np. wezwanie straży miejskiej bez względu na świadków ", że sam się przewrócił". Rozmowy powinny odbywać się na tylko i wyłącznie na szczeblu dorosłych.
Synowi polecam również książkę "Teraz Twoja kolej!", autorstwa: Elisabeth Zoller. Są to opowiadania o przemocy. Dziecko w opowiadaniach może znaleźć sposoby obrony siebie. Może również poczuć, że nie znajduje się sam w tej sytuacji, ale takie sytuacje zdarzają się również innym. Proszę również zastanowić się, czy na podwórku znajdują się jacyś inni koledzy? Czy świat podwórka kręci się tylko i wyłącznie wokół tej grupy? Być może Pani syn może znaleźć inne towarzystwo, ignorując tą grupę. Być może istnieją aktywności, które również są interesujące a do których nie potrzebuje on tych chłopców?

Myślę, że warto namówić dziecko do tego, aby spróbowało odizolować się od grupy.

W razie dalszych wątpliwości zachęcam do bezpośredniego kontaktu ze specjalistą (np. psychologa) w celu opracowania szczegółowej strategii działania.

 

Serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Marta Pałuba
 

Zobacz inne porady w tematyce: emocje, odrzucenie, akceptacja

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć