Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Wrzaski i krzyki sąsiadów

Pani doktor Zwracam sie z prośbą o udzielenie informacji, czy dzikie wrzaski i ryki sąsiadów mogą mieć wpływ na rozwój emocjonalny mojego dziecka. Mieszkam w kamienicy, gdzie odgłosy przenoszą się poprzez drewniane stropy oraz wspólne kanały wentylacyjne. Mieszkający pode mną sąsiedzi mają poważne problemy - nazwijmy je małżeńskie. Drą się na siebie, (bo nie można tu pisać o krzyku, gdyż to tylko głośniejsza mowa) często w środku nocy, a ostatnio nad ranem. Do tej pory zaobserwowałam, (gdy dziecko miało kilka miesięcy) podczas nocnych awantur, moje dziecko dość niespokojnie wierciło się w łóżeczku. Ostatnio sąsiedzi wszczęli najprawdopodobniej awanturę około 3 rano (coś mnie przebudziło, ale wkrótce usnęłam), a ostatecznie obudzili mnie o 6 rano. Ich wrzaski roznosiły się po moim domu. Głównie dominował głos męski. Dziecko obudziło się dopiero po 7 rano, jakiś czas po opuszczeniu mieszkania przez sąsiadów. Maluszek płakał i był trudny do opanowania. W ciągu dnia miał kilka ataków histerii niczym niespowodowanych. Po kolejnym, usnął mi na rękach. Dziecko nie gorączkuje i nie można tego tłumaczyć chorobą. W moim domu panuje spokojna i miła atmosfera. Wieczorem powrócił mąż z dwudniowej delegacji. Najpierw dziecko go ucałowało, ale później całkowicie odrzuciło. Padały słowa: odejdź, idź sobie do kuchni, nie bawię się z Tobą, itp. Po tym, gdy próbowałam wypytać dziecko o przyczyny takiego zachowania, nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Tak jakby nic się nie stało. Spokojnie przemówiłam do dziecka, że to nasz tatuś w nocy nie krzyczał, bo go nie było i że byliśmy sami. Tłumaczyłam, że to nasz krzyczący sąsiad. Później dziecko tuliło się już do taty. Wiem, że tak opisując wieczór, jakby sama odpowiadam sobie na postawione na początku pytanie, niemniej to może być moja błędna interpretacja i czysty zbieg okoliczności. Czy jest taka możliwość, że moje dziecko odbiera negatywne emocje napływające wraz z wyjątkowo głośnym zachowaniem sąsiadów? Czy na przyszłość jakoś mogę bronić swoją rodzinę przed agresją i przemocą słowną? Czy są inne drogi niż każdorazowe wzywanie policji? Będę wdzięczna za udzielenie informacji.

Pytanie przysłała pani Joanna
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Witam Pani Joanno,

Wrzaski, i krzyki sąsiadów niestety mogą sprawić, że dziecko może być nieco bardziej podenerwowane lub przestraszone. Nie mniej jednak miła i spokojna atmosfera w domu powinna zneutralizować ewentualne niedogodności wynikające z dochodzących wrzasków. Najczęściej jednak dzieci w ogóle nie zauważają takich sytuacji, a przede wszystkim nie traktują ich, jako bezpośrednie zagrożenie. Nie jest to, bowiem sytuacja im bliska, lub taka, która ma na nich jakikolwiek wpływ. Reakcja dziecka, którą Pani opisała jest naturalną na nieobecność ojca. Myślę, że pojawiłaby się bez względu na zachowanie sąsiadów. To naturalne, że dziecku nie podoba się nieobecność taty. Ponieważ nie potrafi tego nazwać, to zachowało się w najbardziej naturalny dla siebie sposób. Wówczas zamiast szukać winnych w sąsiadach warto było na przykład powiedzieć „wiem, że jest ci smutno i jesteś zły, że taty nie było z nami tak długo. Teraz jest i możesz się do niego przytulić”. Warto przy takiej okazji również wspomnieć dziecku, że nie zgadzają się Państwo na takie zachowanie. Należy jednak zastanowić się, w jaki inny sposób dziecko może okazywać swoją złość, która w takiej sytuacji jest naturalna.


Co do sąsiadów, to wzywanie policji być może jest najlepszym pomysłem i dowodem, że nie pozostaje Pani obojętna na to, co dzieje się w Pani otoczeniu.

Gratuluję uważności.



Pozdrawiam.

Marta Żysko - Pałuba
psycholog dziecięcy

Zobacz inne porady w tematyce: problemy emocjonalne, strach, lęk

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Dziekuję bardzo. Uspokoiła mnie Pani. Oczywiście, przy kolejnej nieobecności męża w domu, zastosuje się do Pani porady.

dodany: 2009-03-25 14:28:30, przez: bmocna


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć