Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Czy to autyzm?

Witam Pani doktor!
Proszę o poradę, bo bardzo martwię się o mojego 12-miesięcznego synka! Naczytałam się o autyzmie i nie wiem, czy przez to sama
wmawiam chorobę mojej pociesze, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy... Od urodzenia synek był wymagający- był często markotny i płaczliwy. Rehabilitowaliśmy go od 2 do 8 miesiąca, gdyż miał w rączkach i nóżkach wzmożone napięcie. Zaczął raczkować w połowie 9 miesiąca, ale siadać dopiero na początku 10. W tej chwili jeszcze samodzielnie nie chodzi, ale staje przy meblach i się przy nich porusza. Generalnie to taki mały nerwusek. Martwi mnie u niego kilka rzeczy:
- macha rączkami i fika nóżkami, jak leży na pleckach (szczególnie przed kąpielą albo, jak go przewijamy) - był badany wcześniej przez neurologa - powiedziała, że wygląda to na machanie z emocji. Kontakt wzrokowy ma chyba dobry - przygląda się obcym, dzieciom, patrzy na nas. Choć zauważyłam, że z bliska nie zawsze chce na mnie spojrzeć, jakby unikał wzroku z bliska.
- na imię reaguje, choć czasem jak jest czymś zajęty to nie chce spojrzeć.
- wskazuje niektóre przedmioty na żądanie, czasem paluszkiem, czasem dłonią np: światełko, telewizor, buty,obraz,bombkę.
- jak mu się chce, to czasem naśladuje, jak robi krówka.
- boi się bardzo obcych, nie chce iść do nikogo na rączki oprócz nas
rodziców, no czasem do babci i dziadka.
- cieszy się, jak mama lub tata wraca do domu.
Od paru dni zauważyliśmy, że bierze nasze ręce, aby coś zrobić np.
nacisnąć na klawisze pianinka lub włączyć coś w komórce (czy zdrowe dzieci też tak robią?). Mały poza tym trochę naśladuje. Czasem pokazuje, jaki ma kłopot łapiąc się za główkę, przytula zabawki i daje im buzi, mierzy mamie temperaturę, bierze szczotkę, żeby przeczesać włoski. Mam wrażenie, że wie do czego niektóre zabawki służą choć większość ich gryzie i wkłada do buzi. Z jedzeniem nigdy nie miał problemu, gryzie bez problemu. Śpi w miarę ok, choć budzi się 1-2 w nocy. Jak się z nami bawi, to rzadko w taki sposób, jakby chciał pokazać "o popatrz mamo". Mało gaworzy mówi coś w stylu "nie", ale czasem
"tatatata", i coś po swojemu. Nie robi "papa", choć go uczyłam. "Cześć" raczej też nie daje w ogóle, nie lubi jak ktoś mu grzebie przy rączkach.
Reasumując martwią mnie u niego następujące rzeczy:
- mały jest nerwuskiem i często jest marudny;
- macha rączkami dość często na pleckach, ale także, jak jest czymś
podekscytowany i się denerwuje;
- od paru dni bierze czasem nasze ręce, żeby coś zrobić;
- czasami mam wrażenie jakby z bliska unikał kontaktu wzrokowego;
- w zabawie rzadko wykazuje takie zachowanie, jakby chciał powiedzieć "o patrz mamo".
Wiem, że przez Internet nikt mi nie zagwarantuje, że mam zdrowe lub chore dziecko, tym bardziej go nie widząc, ale proszę mi podpowiedzieć, czy powinnam się czymś martwic i coś robić, bo już sama wariuję.
Pozdrawiam
Monika
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Moniko,

Pani podsumowanie jest jednocześnie diagnozą zaburzeń rozwojowych dziecka. Jakie to zaburzenie, to nie ma w tej chwili znaczenia, bo dziecko jest małe, zaburzenie nie jest jeszcze głębokie, a Pani zadaniem jest wprowadzić dziecko na właściwą ścieżkę rozwoju. Prawidłowo rozwijające się 12-miesięczne dziecko, powinno samodzielnie pokazywać palcem osoby i obiekty, mówiąc  przynajmniej dwa wyrazy oraz wyrażenia dźwiękonaśladowcze. Niepokojące jest traktowanie ręki dorosłych jako narzędzia i unikanie kontaktu wzrokowego. Należy rozpocząć działania stymulacyjne. Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl
oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" (www.konferencje-logopedyczne.pl). Ważne są ćwiczenia słuchowe z użyciem zabawkowych zwierzątek. Ćwiczenia słuchowe - śpiewanie dwóch wersów zwrotki piosenki do zabawki i poruszanie rytmiczne zabawką (zawsze w taki sam sposób)

np. Zuzia lala nieduża, a na dodatek cała ze szmatek i Wio koniku, a jak się postarasz na kolację dojedziemy akurat i Uciekaj myszko do dziury, bo cię tu złapie kot bury. Po kilkunastu powtórzeniach śpiewamy dwa wersy piosenki i oczekujemy, że dziecko weźmie do ręki właściwą zabawkę poruszając nią.
Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty. Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką dziecka. Najważniejsze zalecenia do pracy terapeutycznej to słuchanie wypowiedzi językowych program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 30-40 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje. Do ćwiczenia powtarzania samogłosek można zastosować układankę "Gdzie jest A?" (www.konferencje-logopedyczne.pl).

Warto udać się do specjalisty, który określi rozwój funkcji poznawczych, opracuje program stymulacji i pokaże jak pracować. Terapeutów metody krakowskiej znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl.

Serdecznie pozdrawiam,
Jagoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: autyzm, mowa, zabawa, raczkowanie, wzrok

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć