Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Notoryczne sikanie podczas leżakowania

Witam,

Przeczytałam wszystkie tematy i mam nadzieje, że mój temat się nie
powtórzył. Mam ogromny problem z sikaniem mojej 3 letniej (i osiem miesięcy) córeczki - notorycznie na leżak w przedszkolu. Jest to o tyle wielka zagwozdka, że potrafi w ciągu godziny czy półtorej obsikać się do tego stopnia że trzeba zmieniać całą piżamkę łącznie z jej górą. Dziecko nie nosi już dłuższy czas pieluchy, również w nocy. Do przedszkola też poszło więc bez pieluchy. Początek września przyniósł wiele zmian - przeprowadzka i posłanie Julki do przedszkola. Przez pierwsze 2 czy 3 dni było całkiem dobrze, bo się nie zsikała, ale potem jak się zaczęło, to trwało na pewno miesiąc, a może nawet dłużej. Przedszkolanki proponowały pieluchy, ja kategorycznie odmówiłam. Potem był dłuższy czas względnego spokoju aż do 5 i 6 grudnia, kiedy Julka ponownie zaczęła sikać. Dzieci oczywiście miały wtedy mikołajki. 6 grudnia kino i Julka w kinie bądź po kinie obsikana. Trwało to do przerwy świątecznej i dosłownie w ostatni dzień przedszkola Julka o dziwo wstała rano, sama zrobiła siusiu na nocnik i w przedszkolu też było dobrze tego jednego dnia. Potem jakieś trzy tygodnie przerwy i ponowny powrót do przedszkola pierwszy dzień i bach - Julka obsikana dzień w dzień.
Julce zdarza się zrobić siku w nocy, ale wystarczy, że nastawiam budzik
przykładowo na co 3 godziny i wstaje do niej w nocy, aby ją wysadzić i
później mam problem sikania z głowy. Suma summarum 6 godzin spokojnie prześpi sucha, a bywała i cała noc, tyle że teraz jestem ostrożniejsza i ostatni raz wysadzam ją o 24, a potem jak wstanie rano, rożnie bywa 6 czy 7 godzina, a w przedszkolu godziny nie wytrzyma, żeby nie nasikać pod siebie w czasie snu na leżakowaniu. Odnoszę wrażenie że Panie mają już dosyć, bo ostatnio wprost powiedziano mi, aby Julka nosiła pieluchy tylko na samo leżakowanie. Nie chce, mimo to tego robić, bo nie jest to dla mnie rozwiązanie, ja nie skarżę się pani przedszkolance, że mam pranie co dzień. Nie wiem czy dobrze myślę, ale chcę to przeczekać, a w trakcie tego czekania wdrożyć jakieś inne sposoby, aby moja córka przestała sikać. Nie ukrywam, że wołam o pomoc, o jakieś merytoryczne wsparcie, którym mogłabym odeprzeć atak pani przedszkolanki. Jest w grupie Julki troje dzieci, które na leżak mają
pieluchy, ale nie wiem czy one przyszły z pieluchami, czy później zostały im założone.
Kolejny problem to wstrzymywanie moczu, co też się zdarzało w przedszkolu, ale na tyle nieudolnie, że i przed leżakiem potrafiła się zsikać, po prostu w trakcie zabawy i miało podobny przebieg jak sikanie na leżak. Jednak trening czyni mistrza, bo moja córka potrafi etapami wstrzymywać mocz, czyli tak długo aż się nie zsika w majtki, bądź przymuszona idzie w końcu na nocnik. Etapami tzn. że wstrzyma siku i ja to widzę, potem jak jej się to uda, to mówi, że jej się nie chce, a potem znowu wstrzymuje i albo się obsika, albo pójdzie na nocnik, ale w efekcie majtki i tak są zasikane.
Nie wiem, co mam robić, dać pieluchy? Dla mnie to pójście na łatwiznę. Czy czekać aż samo minie. Badania na mocz zrobione, jest zdrowa. Iść do urologa, psychologa, chirurga, zrobić szereg badań? Jak pani przedszkolanka powiedziała mi o tych dzieciach w pieluchach to pomyślałam, że skoro Julka to widzi, to może też chce, tak jak one chodzić? Julka oczywiście potwierdziła. Pomocy!
Magda
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Pani Magdo,
Moim zdaniem problemy Julki z siusianiem mają wyraźny wydźwięk emocjonalny. Być może warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym, który będzie miał okazję poobserwować i porozmawiać z dziewczynką. Zakładanie pieluchy tylko podczas leżakowania w przedszkolu nie musi oznaczać impasu, to paradoksalnie może być krok do przodu, bo może Julii pomóc poczuć się bezpiecznie. Nie chcę Pani do niczego namawiać, proszę to tylko rozważyć, żelazna konsekwencja nie zawsze prowadzi do sukcesu. Do tego prowadzi zrozumienie i rozmowa. Proszę z Julią ustalić reguły, które i ona będzie mogła zaakceptować i chwalić ją za sukcesy, nie podkreślać porażek i nie okazywać swojego niezadowolenia, tylko spokój. Wówczas - małymi krokami, ze stopniowaniem trudności, małej powinno zacząć się udawać. Ściąganie suchej pieluchy po leżakowaniu, to może być jej sukces. Trening czystości przebiega bardzo różnie u dzieci w wieku Julii, taki kłopot nie czyni jej "mniejszą" od innych. Proszę dać jej czas i nie wywierać presji. Krokiem w tył, regresem byłoby, gdyby Pani w ogóle wycofała się z treningu czystości. A tego, nie mam wątpliwości, nie zrobi Pani na pewno. 
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: sikanie, pielucha, przedszkole, dziecko, problem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć