Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Powinnam posłać córkę do zerówki czy pierwszej klasy?

Moja córka ma obecnie 5 lat i cztery miesiące. Od września chodzi do zerówki szkolnej. Próba posłania jej do przedszkola jako czterolatki nie powiodła się - bardzo szybko zrezygnowałam widząc jej histeryczny opór. Ze względu na to, że moją córką opiekuje się babcia, przedszkole miało być przyjemnością przebywania z dziećmi, do towarzystwa, których tak bardzo tęskniła. Z perspektywy czasu widzę, że problem tkwił w tym, że trafiła jako początkująca czterolatka do grupy dzieci pięcioletnich, które już trzeci rok chodziły do przedszkola. Obawiałam się początków w zerówce szkolnej, bo w grupie tej jest zaledwie kilkoro pięciolatków, a reszta to sześciolatki. Dodam, że wybrałam zerówkę w szkole ze względu na odległość od domu. Nie chciałam narażać dziecka na długie dojazdy autobusem do przedszkola, do którego miało szansę się dostać. Płacz i strach przed pójściem do szkoły trwały dwa tygodnie. Lekarstwem okazała się koleżanka Ola (również pięciolatka). Córka szybko polubiła nauczycielkę i kilkoro dzieci. Widzę też, że zrobiła duży postęp: zaczęła rysować (wcześniej jej to nie interesowało) i ogólnie zyskał bardzo jej rozwój społeczny. Cyfr i liczenia nauczyła się przed pójściem do szkoły, bo zaraziłam ją pasją do gier planszowych i łamigłówek logicznych. Rozpoznawania literek nauczyła ją babcia. W czym tkwi więc mój problem? Nie wiem, co mam zrobić w przyszłym roku szkolnym, czy posłać ją razem z całą grupą do pierwszej klasy i uniknąć stresu zmiany klasy, czy jeszcze raz powtórzyć zerówkę (jest taka możliwość, bo córka urodziła się we wrześniu 2008). Jeśli pójdzie do pierwszej klasy, to nadal będzie w grupie dzieci o rok starszych. Może w pierwszej klasie sobie z czymś nie poradzi? Nie chcę wywoływać u niej frustracji z powodu porównywania jej osiągnięć z dziećmi starszymi o rok. Jeśli powtórzy zerówkę, to w grupie będą przeważały pięciolatki. Jej rówieśnicy prawdopodobnie nigdzie nie będą stanowili większości, bo są rocznikiem na granicy zmian oświatowych. Uważam, że dzieci na danym poziomie edukacyjnym powinny być w tym samym wieku - wtedy mają mniej więcej zbliżony rozwój emocjonalny, fizyczny i umysłowy. Nie jestem zwolenniczką pomysłu wysyłania sześciolatków do pierwszej klasy. Niestety nie mam możliwości zapewnienia córce klasy złożonej w przeważającej części z rówieśników. Czym się więc kierować w przyszłości?
Joanna
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Joanno,

Nie mam żadnych wątpliwości, że najrozsądniej jest, by Córeczka powtórzyła zerówkę i dojrzała emocjonalnie do zadań, jakie stawia przed dziećmi pierwsza klasa. Obecna pierwsza klasa ma w istocie program przeznaczony dla siedmiolatków i jeszcze musi upłynąć kilka lat zanim nastąpi zmiana w sposobach i treściach nauczania. Córeczka przejawia wrażliwość emocjonalną, która może zaważyć na całej edukacyjnej drodze. Warto dać dziecku czas na uzyskanie dojrzałości emocjonalnej. Nie chodzi o to, co dziecko już umie, ale jak sobie poradzi w specyficznie ustrukturowanych lekcjach szkolnych. Rodzice dzieci, nawet dobrze czytających moich podopiecznych, zdecydowali w roku ubiegłym, że dzieci nie pójdą do szkoły w wieku sześciu lat. Teraz jako siedmiolatki radzą sobie świetnie i to pozwala im dalej się rozwijać, podejmować nowe wyzwania i oceniać pozytywnie swoje możliwości. Córeczka znajdzie nowych kolegów i koleżanki, a będzie gotowa psychicznie do zadań szkolnych.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska  

Zobacz inne porady w tematyce: szkoła, zerówka, problem, lekcje

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć