Warszawa

Porady naszych Ekspertów

5-latka zaczęła się moczyć w dzień

Witam,
Mam 5-letnią córeczkę, u której jest problem z moczeniem, dziecko opanowało sztukę opróżniania pęcherza w dzień już w wieku około 2,5-3 lat, sama chodzi do toalety w dzień itp., w nocy to wygląda inaczej do tej pory moczy się do łóżka, została wstępnie zdiagnozowana u lekarza (morfologia, mocz, usg) nie wykazano nieprawidłowości. Od około 3 miesięcy temu zakupiłam alarm wybudzeniowy, który świetnie się sprawdzał - dziecko czasami już się samo wybudzało bez alarmu i chodziło do toalety, niestety od kilku dni przestała reagować na czujnik i też sama się nie wybudza. To jeśli chodzi o noc. Natomiast w dzień zaczęła się moczyć, a zaczęło się od tego, że po wakacjach (całe 2 miesiące była w domu) od września poszła do przedszkola (2 rok w tym samym przedszkolu), córka zaczęła mi mówić, że pani powiedziała, że mogą tylko 2 razy pójść do toalety, a tak to mają trzymać. Córka jest teraz w grupie pięciolatków w innej sali i tam toaleta jest na korytarzu, a nie przy sali, i się zaczęło ciągle zmoczone majtki, spodnie itd. Poszłam więc do przedszkola i rozmawiałam z panią jak to wygląda pani powiedziała, że faktycznie zarządziła coś takiego, bo dzieci robiły sobie piesze wycieczki, po rozmowie jednak zaraz powiedziała dziecku, że może wychodzić kiedy chce do toalety, niestety problem nie zniknął. W domu też się moczy, czasem nawet kilka razy. Rozmawiałam z panią drugi raz jak dziecko zachowuje się w grupie itd. Pani twierdzi, że dziecko jest pogodne, chętne do zabawy itp, do toalety natomiast wychodzi co pół godziny - tak pani twierdzi. Od jakiegoś czasu dziecko nie chce chodzić do przedszkola. Jak ją pytamy z mężem dlaczego to mówi, że chce kilka dni wolnego, raz uległam i przez tydzień nie poszła. Wówczas było znacznie lepiej choć parę razy się zdarzyło zmoczyć majteczki, potem poszła jeden dzień i znowu nie chciała iść do przedszkola. Zawsze jako pierwsza rwała się do dzieci, więc jestem zaniepokojona, gdy ją pytamy o przedszkole o panią dzieci odpowiada, że wszystko jest dobrze, ale też nie bardzo chce o mówić o tym wyciągamy to z niej, o sikaniu w ogóle nie chce rozmawiać widzę, że bardzo się wstydzi, myślę, że problem tkwi w psychice, bo raz coś takiego przerabiałam. Gdy miała niespełna 4 latka odstawiłam jej pieluchę na noc, wówczas praktycznie noc w noc mokre prześcieradło w ogóle się nie budziła, nawet jak się posikała. Trwało to 2-3 miesiące, zaczęła się wówczas moczyć w dzień tak jak teraz, więc założyłam jej znowu pieluchę na noc i problem z dziennym moczeniem sam znikł. Dodam, że sytuacja w domu jest stabilna. Jesteśmy pełną rodziną, kochamy się z mężem, naprawdę nie wiemy już co zrobić z tą sytuacją, bo lepiej nie jest tylko gorzej, bo doszło jeszcze moczenie w nocy. Proszę o jakieś wskazówki. Z góry dziękuję.

Weronika
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:
Dzień dobry,
Myślę, że ma Pani rację upatrując źródła moczenia się tak w dzień, jak i w nocy w psychice, a nie w zdrowiu fizycznym. Stres wzmożył intensywność problemu. Pani w przedszkolu niechcący rzeczywiście skomplikowała sprawę. Okazało się jednak szczęśliwie, że jednak mogą Państwo liczyć na jej pomoc. Także w tej chwili przede wszystkim należy zachować spokój. Proszę małej ciągle nie wypytywać o przedszkole, a w szczególności o chodzenie siku. To naturalne, że po kiepskim starcie jesienią, jest teraz zniechęcona. Im bardziej będzie odczuwała Państwa niepokój, tym bardziej będzie jej trudno wrócić do wypracowanych już reguł w treningu czystości. Proszę sobie nie wyrzucać, że pozwoliła jej Pani pozostać kilka dni w domu. To czasem bardzo pomaga i mam wrażenie, że w tak właśnie się stało. To, że wróciła do przedszkola bez wielkiego entuzjazmu, nie zaprzecza temu, że czas z mamą w domu jej pomógł. Proszę podążać za swoją matczyną intuicją. Skoro pielucha na noc pomogła wyeliminować siusianie w dzień, to był to dobry pomysł. Proszę jednak nie przedłużać tego nadmiernie. Kiedy mała się ustabilizuje i temat siusiania w majtki przestanie zaprzątać jej myśli bezustannie, proszę spokojnie wrócić do poprzednich reguł. Państwa lęk musi pozostać dla małej niezauważalny. Ona potrzebuje spokoju i pewności ze strony rodziców, że wszystko jej się uda.
 
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!
Agnieszka Sokołowska

 

Zobacz inne porady w tematyce: moczenie, przedszkole, stres, zmiany, adaptacja, emocje

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć