Pani Profesor,
Mam dylemat odnośnie nauki języka angielskiego u mojej córki. Przedszkole, do którego uczęszcza oferuje bezpłatne lekcje. Większość rodziców wyraziła aprobatę tylko nie ja. Córka realizuje wszystkie głoski prawidłowo, jednak liczyłam, że rozpocznie naukę języka obcego dopiero, kiedy nabędzie umiejętność czytania w języku ojczystym. I pracujemy nad tym w oparciu o metodę symultaniczno-sekwencyjną. Miałam nadzieję, że przedszkole będzie czasem nauki czytania w języku ojczystym, a na język obcy przyjdzie czas w szkole.
Boję się tylko sytuacji, że moje dziecko będzie "naznaczone", kiedy nie wyrażę zgody na język obcy.
Czy moje obawy są słuszne?
Marta