Witam,
Od 2 lat córka zaczęła się jąkać, zacinać. Po narodzinach młodszego brata - miała wtedy 8 lat - wszystko było szybko (po szkole szybko jedz obiad, bo zajęcia pozalekcyjne, na które chciała chodzić, żyliśmy w pośpiechu, nie chcieliśmy jej odmawiać, więc chodziła na tenis, konie itp.). Tempo życia u nas w domu równie szybkie. Myślę, że to się przyczyniło, że zaczęła się jąkać i zacinać. Jest bardzo bojażliwa, szybko wybucha złością, ale jednocześnie jest pilna i lubiana, w szkole dobrze się uczy. Nie chce jechać do babci ani do koleżanek na 1 dzień, wszędzie z mamą. Byliśmy u 3 logopedów, ale nic to nie daje. Jak czyta na głos jest ok, wymowę też ma w miarę dobra tylko jak swobodnie mówi to zdanie zaczyna ...i i idę do domu, ...szu szu szukam kredek itp. Najgorzej jak jest pytana na lekcji z zaskoczenia lub ktoś ją zapyta z nienacka. Jak z nią postępować? Czy można to wyleczyć? Dodam, iż jeden logopeda zwrócił uwagę, że szybko się rozwija fizycznie i jest bardzo wysoka - 165 cm, a ma 10 lat. Proszę o pomoc.

Gabrysia