Dzień dobry Pani Profesor,
Mam chyba duży problem: mój synek ma za 21 dni 2 lata i mało co mówi, nie wiem co mam robić. Bawimy się, uczymy się, czytam mu, opowiadam co to jest i do czego to jest i nic - mówi po swojemu, mama, tata, baba czasem dzidzia, bo ja jestem w ciąży i czasem dziadzia. Często mówi lala, bo nasz pies ma na imię Lara, a mówimy do niej Lala lub Lara. Jest dzieckiem bardzo otwartym, nie bojącym się niczego ani nikogo, bardzo lubi ludzi. Kocha zwierzątka i to każde. Mój syn jest wcześniakiem, miesiąc wcześniej się urodził, bo jestem chora na cukrzycę i wywoływali mi poród wcześniej - była cesarka. Staram się uczyć go, ale on jest leniwy lub nie wiem może coś źle robię. Był taki okres w naszym życiu, że mój partner - ojciec dziecka - czasami krzyczał dość głośno i ja też nie jestem bez winy, może tez to przez to nie wiem. Co mam robić? Jakie książki kupić, bo ja nie mieszkam w Polsce i muszę kogoś poprosić żeby mi kupili. Niektórzy mówią, że chłopcy mówią później i nie powinnam się tym przejmować, bo kuzynka mojego partnera ma syna i zaczął mówić jak skończył 3 lata i jak zaczął to nie mógł przestać. I już sama nie wiem... Chyba się poddaję, może ja źle wychowuje dziecko? Ma raczej wszystko, zawsze chodzi spać o 19 godzinie, nie siedzi po nocach. Błagam o pomoc, bo już sama nie wiem co mam robić, a jestem w 5 miesiącu ciąży i wiem, że mam mało czasu. Bardzo proszę o odpowiedź i radę Pani Profesor. Dziękuję bardzo.

Arletta