Witam,
Moja córka skończyła właśnie 2 lata. Jest żywym kontaktowym dzieckiem, które lubi bawić się z rówieśnikami albo starszymi dziećmi. Niestety do tej pory mówi jedynie mama, baba, dziadzia, opa opa (spacer), ta (tak), nie. Ale nie woła "mama" czy "baba" jak chce żeby ktoś przyszedł. Ulubionym dźwiękiem jest "eee". Niedawno nauczyła się naśladować (niewyraźnie) niektóre zwierzęta. Od dawna ma kontakt z książeczkami, w których umie pokazać to o co się ją pyta, reaguje na polecenia, choć bywa, że nie chce czegoś zrobić.
Urodziła się w 39 tc miała 10 pkt, w 2 mż zdiagnozowano u niej dysplazje i przez 4 msc nosiła frejkę. Potem nie potrafiła samodzielnie nadrobić ruchowo. Pomimo, że wszyscy mówili, że sama nadrobi w końcu udałam się po pomoc do rehabilitanta (bobath) i mała w 18 mż zaczęła chodzić.
Przestudiowałam wątki i Pani porady odnośnie niedorozwoju mowy i zamówiłam:
"Układanki lewopółkulowe", "Wczesna interwencja terapeutyczna", "Kocham Czytać" 1-5, "Samogłoski i wykrzyknienia", "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze".
Rozumiem, że mam odstawić tv (niestety do tej pory często), wszystkie zabawki grające. Lubi słuchać kołysanek do snu - czy możemy zostawić?
Czy mogę prosić o jeszcze jakieś rady?
Czy są jacyś specjaliści metody krakowskiej w Łodzi?
Boję się czy to nie autyzm itp.

Agnieszka