Problem zaczął się jak synek miał 3 lata i nie reagował na wydawane polecenia. Miał badany słuch, jest pod opieką psychologa, neurologa, a także logopedy. Poświęcam mu bardzo dużo czasu i pani logopeda zapewniała mnie, że dorówna w zasobie słownictwa do poziomu innych dzieci. Generalnie wszystko jest ok oprócz tego, że nie słucha poleceń Pani w przedszkolu, odpowiada nie na temat po swojemu i przeszkadza. Potrafi liczyć, zna wszystkie litery, zaczyna sam literować i czytać, doskonale recytuje wiersze i śpiewa, ma świetną pamięć, a jednocześnie jak zaczyna opowiadać coś od siebie jest to bez ładu i składu. Ja rozumiem o co chodzi - jego skróty myślowe i skojarzenia, gorzej inni; co robić?

Paula