Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Zaburzenia snu i strach u 8-latka

Dzień dobry,
Jestem mamą 8-letniego Jakuba, który uczy się bardzo dobrze jest grzeczny i usłuchany, jest lubiany w klasie, ale za to w domu jest dość nerwowy i boi się zasypiać u siebie w pokoju. Przed parę lat syn spał ze mną, ponieważ warunki mieszkaniowe mieliśmy ciężkie. Teraz, gdy syn ma swój pokój, od 4 lat zasypia u babci w pokoju, a później go babcia przeprowadza do jego pokoju i tam już śpi, a właściwie od trzech miesięcy ma zaburzony sen, bo budzi się w środku nocy i spać nie może. Chodzi do babci lub do nas i się skarży, że spać nie może. Jest też problem z tym, że ma obawy, że coś się nam (rodzicom i dziadkom) stanie w czasie snu lub wyjazdu. Ostatnio też coraz częściej skarży się na ból głowy. Próbujemy mu wytłumaczyć, że nie ma się czego bać, że nic nam i mu się nie stanie, że jesteśmy obok, ale to nic nie daje. Co robić? Jak go nauczyć samemu zasypiać i spać w swoim pokoju?
Pozdrawiam i z góry dziękuje.

Iwona
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,

Moim zdaniem, skoro argumenty słowne i tłumaczenie nie skutkują, Kuba potrzebuje wskazówek praktycznych, by wiedzieć, jak sobie poradzić z tym "baniem się". O tym za chwilę więcej, gdyż chciałam jeszcze wspomnieć, że opisywane przez Panią  irracjonalne lęki zdarzają się często u dzieci w jego wieku. Wielu 7 i 8-latków zaczyna bać się rzeczy, wobec których kiedyś były odważne np. ciemności, potworów, cienia, że coś ukrywa się pod łóżkiem, a także zadawać sobie dramatyczne pytania, dotyczące śmierci, wypadków i końca świata. To powszechne w tym wieku. Ważne, by pomóc dziecku te lęki oswajać. Wiele dzieci sobie z tym stosunkowo szybko radzi. Lecz dzieci o lękowej naturze, a tak może być w przypadku Kuby, potrzebują dodatkowego wsparcia.
Jak to zrobić? Proponuję odbyć naradę rodzinną (najpierw wstępną tylko dorośli /ustalenie reguł/, kiedy on będzie nie wiedział o tym, a potem już drugą, bardzo ważną z jego udziałem), podczas której powiecie mu Państwo, że postanowiliście razem z nim pokonać jego lęki, że zrobicie to razem wszyscy i jeszcze będzie fajna zabawa. Bo, żeby to wszystko się udało i było skuteczne, trzeba zadbać o dwie kwestie: 
1. stopniowanie trudności
2. dobra zabawa i dużo śmiechu.
Strach należy pokonać sposobem, a nie siłą krótko mówiąc. Dlatego też proponuję powiedzieć mu otwarcie, bo dzieci uwielbiają być taktowane "po dorosłemu", że on kiedyś nie miał okazji nauczyć się, że posiadanie własnego łóżka i spanie samemu to wielka frajda i teraz będzie miał okazję się o tym przekonać. By jednak mu pomóc, on też musi zgodzić się na pewien kodeks np. 6 dni (a potem już tylko 4, potem 2, potem 1...) zasypia u babci, a jeden raz w swoim pokoju. To wszystko po to, by oswajać go powoli, a nie rzucać na głęboką wodę. Żeby to wyszło muszą wytrwać Państwo w konsekwencji i nie łamać zasad (dziś tylko jeszcze czwarty dzień u babci), na jęczenie odpowiadać spokojnie - im bardziej Państwo będziecie trzymać wspólny, jednoznaczny front, tym bardziej (wbrew pozorom) jemu będzie łatwiej sobie poradzić. Siła spokoju dorosłych jest zbawienna dla dzieci, które się boją. To nie tłumaczenie, ale przykład "ważnego dorosłego" ma decydujące znaczenie. Dowiedziono, że im bardziej dziecko czuje spokojną wiarę w nie, tym lepiej sobie radzi. Warto więc zadbać o to, by dzieci wyczuwały jak najmniej naszych rodzicielskich lęków.
Kiedy Kuba już przyzwyczai się, że śpi u siebie, fajnie zostawić go z przekonaniem, że raz na jakiś czas (nie za często, by utrwalić nowy nawyk) mama lub babcia poczyta mu przed snem i poczeka aż zaśnie. Mała lampka na stałe jeśli trzeba też okey.
Druga ważna rzecz to udowadnianie Kubie jego umiejętności, że potrafi, że umie. On nie wierzy w siebie. Tego się nie zmieni mówieniem, lecz tylko czynem. Stąd też zalecam zabawy w oswajanie lęku, np. ustawiamy dziecko przed pustą ścianą i mówimy, by poszło do niej z zamkniętymi oczami i wyciągniętą ręką, żeby sprawdziło, że to ona tam jest, a nic innego. Potem przed ścianą stawiamy jakiś przedmiot np. globus, do rozpoznania dotykiem itd. Można też robić świetne zabawy latarką - oświetlając nocą ogród i zgadując co tam jest. Polecam też namiot z koca i wieczorny piknik w środku, a także zabawy w cienie z rąk na ścianie lub cienie z wosku jak w andrzejki. Pomysły można mnożyć. Ich cel jest jeden - pokazać Kubie, że umie, że ciemność może być fajna, że ona tylko otula przedmioty w szarość, a nie zmienia ich w straszydła.
Te zabawy są na zasadzie, by nauczyć się pływać, musisz wejść do wody, ale nie jesteś sam, będę Twoim przewodnikiem, do czasu kiedy tego potrzebujesz. 
Zwykle decyzję o tym, kiedy następuje moment "już nie potrzebujesz" muszą podjąć dorośli. Nie zawsze dziecko chce postawić tę granicę i stać się dużym.
Właściwie Pani przypuszcza, że źródłem dzisiejszego kłopotu jest w dużej mierze długie spanie z mamą we wczesnym dzieciństwie. To jedne z najcieplejszych wspomnień dzieci, bezcenne, źródło największego poczucia bezpieczeństwa. Jest jednak i druga strona medalu - jeśli to nawyk trwający zbyt długo sprawia, że w dziecku rodzi się przekonanie, że ono nie potrafi samo zasypiać, że to jest coś strasznego i on sobie nie da rady. Nie żałując więc absolutnie tamtych lat, trzeba teraz trochę się namęczyć (bo protesty będą), by sytuację odwrócić i wyposażyć go w te umiejętności - spokojnie, konsekwentnie, małymi krokami i nie na siłę.
 
Serdecznie życzę wytrwałości i powodzenia
Agnieszka Sokołowska
Zobacz inne porady w tematyce: zasypianie, lęk, strach

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Niestety i ja zaczynam miec taki problem od 2 tygodni, syn igor budzi sie w nocy płacze a pokoj dzieli z młodszym bratem i na złosc go budzi zeby tylko ktos przyszedl do pokoju. Juz ie mam sieły. Pomocy

dodany: 2016-12-14 11:10:10, przez: magda

mam to samo od 2 m-cy 9córa skończyła 7 lat) zasypia sama ,ale budzi się w nocy i przychodzi do nas ,odstawiamy ja do niej,czekamy aż zaśnie,ale ona za jakiś czas wraca ...a co gorsza tupie ze nie będzie spać...to jakis mkoszmar- i nie ma konkretnego powodu

dodany: 2016-01-07 16:21:31, przez: karina

Witam serdecznie jestem tatą 8 letniej nikoli od 1 miesiaca sama nie zasnie budzi sie iplacze wedruje do naszego lużka albo musi ktos z nas iść do niej .W nocy sprawdza i czuwa czy ktos kolo niej jest rano wstaje razem z nami o 5 mam dosc .Moze pomogly by jakies leki na sen .???

dodany: 2014-01-22 13:06:09, przez: samael

Witam ja mam podobny problem z 7letnią córką, może to też moja wina bo zawsze ją usypialiśmy,ale takich cyrków jak od miesiąca to nie było nigdy. Jak zbliża się wieczór to się tylko dopytuje czy to już czas spania kto ją będzie usypiał, zasypia nawet do 2 godzin z rykiem stwierdziła nawet że noc jest niepoptrzebna, kolęduje do nas albo chce by ktoś przyszedł do niej. ja jestem już na skraju wyczerpania nerwowego

dodany: 2013-08-02 22:54:21, przez: Justyna


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć