Warszawa

Porady naszych Ekspertów

15 miesięczna dziewczynka... cechy autyzmu?

Szanowna Pani,
jestem mamą dziewczynki, która właśnie ma 15,5 miesięcy. Do tej pory nie miała ŻADNYCH zdrowotnych problemów, wszystkie umiejętności, które powinna osiągać na dany wiek osiągnęła. Zauważyłam jednak pewne niepokojące objawy. Rozmawiałam z psychologiem dziecięcym, który obserwował moje dziecko i powiedział, że wszystko z nią w porządku, jednak te symptomy są faktycznie niepokojące i należy dziecko obserwować przynajmniej do drugiego roku życia, jednak ja chciałabym robić coś już teraz, a nie czekać z założonymi rękami.
Napiszę może co ona potrafi, a co niepokoi.
- pięknie, poprawnie wskazuje swoje części ciała (te których ją nauczyłam oczywiście)
- naśladuje odgłosy zwierzątek (jak robi kurka, jak robi kotek, baranek, itd.)
- naśladuje różne czynności z życia (wie do czego są klucze, jak dostanie do ręki sięga nimi do drzwi, jak dostanie szczotkę zacznie się nią po swojemu czesać, jak dostanie buciki będzie próbowała je ubrać, jak dostanie do zabawy imbryczek i filiżankę to nalewa nim herbatkę, a potem pije z kubeczka, bo babcia ją nauczyła, jak dostanie telefon w łapkę to biega z nim po domu i mówi "hao, hao!", jak wyjmie sobie z kufra z zabawkami pieska to nawet nie pytam co to jest ona sama na jego widok mówi "hau hau", jak wyjmie kaczuszki - "kwa kwa", to samo jak widzi obrazki w książeczkach, jak dostanie fridę to sama sobie ją do noska pakuje, itd.-generalnie naśladuje
- nie ma fanaberii jedzeniowych/ubraniowych
- nie ma manii porządkowania czy specyficznego układania zabawek-wręcz przeciwnie, robi bajzel wokół siebie niesłychany
- nie wprawia w ruch wirowy zabawek
- nie zwraca uwagi szczególnej na wodę
- była dosyć ruchliwa i pobudliwa, ale to chyba tez nasza wina,bo u nas często w tle leciał telewizor i ona mimowolnie bodźce z niego łapała i chyba nie była ich w stanie przetworzyć, stąd być może bieganie po domu i energia, która ją rozpierała. Od przeszło tygodnia tv ograniczyłam do minimum w domu i widzę, że jest spokojniejsza, nie biega tyle, nie wariuje, nie szaleje, dłużej się bawi zabawkami i się na nich skupia oraz używa ich zgodnie z przeznaczeniem (ciągnie za sznureczek, te które są do tego przeznaczone - kaczuszki na kółkach itd., zainteresowała się takim namiotem rehabilitacyjnym - tam jest światełko, które sobie włącza, okienka, przez które się piłeczki wrzuca, zaczęła wchodzić do środka, ogląda w nim swoje książeczki) w każdym razie spokojniejsza o wiele jest, że wręcz się zaczęłam zastanawiam czy ktoś mi dziecko podmienił, że taka jakaś spokojna podejrzanie? i...nie wiem czy to lęk separacyjny, ale od kilku dni znowu chce być noszona na rączkach, a wcześniej tylko biegać chciała... Możliwe też, że umiejętność biegania już nie jest dla niej tak ekscytująca skoro to umie i dlatego teraz pozwala na nowo na rączkach się nosić?
- Okazuje emocje - śmieje się niemożliwie przy zabawach z tatą, cieszy się (chyba) na nasz widok, złości się niesamowicie jak coś jest nie po jej myśli - wtedy łatwo się niecierpliwi i wpada we frustrację.
Wszystko robi to co inne dzieci, wszystko w normie
Co jest niepokojące dla mojej koleżanki i dla psychologa niestety też
- brak kompletny reakcji na imię... W ogóle nie ma reakcji. Mogę wołać tydzień i nic. Ale ona też jakoś zauważyłam nie identyfikuje sobie imion z osobami - nie kumka, że dziadek to jej dziadek, że mama to ja jestem, że tata to Marcin mój jest, itd... z tym, że nie martwiło mnie to o tyle do tej pory, że my do niej bardzo długo, wiele miesięcy nie mówiliśmy po imieniu tylko Myszko, Słoneczko, itd. a czasem zamiennie z imieniem. Pani psycholog tym nie była jakoś bardzo zmartwiona, powiedziała, że w tym wieku powiedzmy, że ma prawo nie reagować... Mimo, że reakcja na imię książkowo pojawia się w 5 miesiącu życia chyba
- Lenka chodzi zupełnie samodzielnie chyba 2 miesiące, a raczej jest to dziki galop;) ale od ok 3 tygodni chyba - nie pamiętam dokładnie-zaczęła chodzić na paluszkach. Nie zwracałam na to uwagi-uznałam, że to nowa umiejętność i tyle, że przestanie jak jej się znudzi albo jak odkryje coś nowego. W ostatnich dniach może mniej chodzi w ten sposób... ale chodzi. No i tu pani psycholog się zmartwiła - u dziewczynek jest to jeden z bardziej oczywistych ponoć objawów autyzmu.
- Lenka jak się zdenerwuje to tak się wkurza w tył, czyli robi tzw. deskę napina się itd., rzuca na ziemię wszystko co dostanie w rękę na pocieszenie - książeczkę, zabawkę itp., jest foch, nerwy, zanoszenie się płaczem... to ponoć też objaw
- kiedy oglądamy książeczkę pokazuje czasami obrazki nie swoim paluszkiem, a używa mojego (nie zawsze, swojego też używa)
-z Lenką jest ograniczony kontakt wzrokowy. Jest, ale wtedy przeważnie jak ona coś chce albo jak się bawimy, albo jak oglądamy książeczkę i nie opowiadam co jest na obrazkach to popatrzy mi prosto w oczy i czeka, a jak dalej nic nie mówię to naciska mi paluszkiem na usta, żebym zaczęła mówić.
- od 2-3 dni ma nową umiejętność. Jeszcze 4 dni temu będąc w nieświadomości cieszyłabym się, że się rozwija ma nowe umiejętności - teraz to kolejny powód do niepokoju. W trakcie zabawy czy słuchania piosenek kręci się w kółko. Nie dużo-3-4 obroty, ale jednak. I dziś do południa widziałam jak to zrobiła z 3-4 razy.
- Lenka od kilku miesięcy oprócz tego, że sobie gaworzy, sylabizuje, treluje itd. to też przenikliwie piszczy na bardzo wysokich tonach - aż uszy bolą. To też mocno widziałam zaniepokoiło psycholożkę.
Przyznam, że spędza mi to sen z powiek, jestem w panice i rozpaczy, bardzo proszę poradzić mi co to wszystko może oznaczać... Część dzieci moich koleżanek w podobnym wieku też chodziła na palcach, piszczała, a potem przestała... Mam nadzieję, że i u mojego dziecka to przejściowe? Proszę o odpowiedź.

Iza
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Izo,

uważam, że nie można czekać z terapią. Nigdy nie mamy takiej pewności, czy zachowania są jedynie epizodyczne, czy już mówią o zakłóceniach rozwoju. To, że dzieci koleżanek przejawiały tylko czasowe zaburzenia nic nie oznacza, bo nikt nie może porównać tych zachowań. Nie można marnować czasu i czekać na rozwinięcie pełnych objawów.
Radzę skorzystać z programu rozwojowego, który znajdzie Pani w książce
"Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl.
Aby pojawiła się reakcja na imię i ustąpiło piszczenie proszę włączyć program słuchowy "Słucham i uczę się mówić"- www.arson.pl.
Warto skorzystać z pomocy terapeuty (proszę poszukać na stronie
www.szkolakrakowska.pl), który ułoży program stymulacji.
Nic Pani nie pisze o rozwoju mowy, a przeciez Córeczka powinna mówić
już kilkadziesiąt słów.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Są dzieci autystyczne, które mówią...tak więc mowa to żaden wyznacznik. Natomiast, każde dziecko powinno dzielić pole widzenia i mieć dobry kontakt wzrokowy, jeżeli jest inaczej to jest to niepokojące i wymaga ćwiczeń, ponieważ niektóre dzieci autystyczne nawet do 2 roku życia mają dostateczny kontakt wzrokowy, który niestety może ulegać stopniowemu pogorszeniu.

dodany: 2014-12-12 10:45:00, przez: mama

I mój synek ma 16 miesięcy i mało mówi tylko ,,tata" i ,,nie" i dużo niezrozumiałych wyrazów i sylab. Patrzy na ludzi, lubi się bawić z innymi dziećmi. Długo nie chodził, ale w końcu zaczął sam z siebie. Nerwus z niego straszny, rzuca się do tyłu i krzyczy jak mu czegoś nie dajemy. To już mamy się martwić? Bo nie powinien ładnie mówić pełnymi zdaniami? Może już biegać w maratonie powinien? A co z zasadą, że dzieci rozwijają się w różnym tempie?

dodany: 2014-10-10 09:27:02, przez: Karolina

Odnoszę wrażenie, że cokolwiek człowiek by tu nie napisał to Pani Psycholog będzie kazała się martwić. Moja córka ma 17 miesięcy i nie mówi dużo, też czasem chodziła na palcach, panie w żłobku twierdziły że nie reaguje na imię (ale ja tego nie zauważyłam), czasem się bujała (bardziej dla zabawy) i też była panika że to autyzm. Byłam u neurologa i wykluczył tą chorobę całkowicie bo córka bardzo dobrze łapie kontakt wzrokowy i reaguje na osoby a nie na przedmioty. Ma troszkę trudny charakter i tyle. Lubi się w domu z nami bawić, troszkę może inne dzieci więcej mówią w jej wieku, ale tak poza tym jest ok. Jednak jak czytam informacje na tej stronie i forum wpadam w panikę że moja pociecha też ma autyzm. Ludzie dajcie spokój, nie dajmy się zwariować!!!!!!

dodany: 2014-02-09 21:31:24, przez: Magda

No wlasnie takie babsko siadzie i nastraszy ze powinno juz mowic kilkadziesiat slow!! Czyli kazde dziecko jest malo normalne bo ja znam mase dzieci, ktore mowily poprawie po 3 roku zycia!

dodany: 2013-12-13 14:48:20, przez: wwww

No właśnie, to chyba przesada, nie znam dziecka 15 miesięcznego, które wypowiada już kilkadziesiąt słów. za to znam 2latki i 3latki które wypowiadają zaledwie kilka słów.

dodany: 2013-09-20 22:55:21, przez: kaja

Kilkadziesiąt słów? 15 miesięczne dziecko? Niektóre nie mówią nic nawet w wieku 2 lat...

dodany: 2013-06-30 20:37:17, przez: Ewa


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć