Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Przedszkole

Dzień dobry,
szukam pomocy. Mam synka w wieku rok i 9 miesięcy. Razem z partnerem mieszkamy w Anglii. W zeszłym tygodni synek zaczął chodzić do przedszkola, pierwsze trzy dni było wszystko super, potem zachorował i został w domu czwartek i piątek. Od poniedziałku zaczęliśmy od nowa, jednak nie było to już takie proste, bo już na parkingu pod przedszkolem moje dziecko zaczęło płakać i pokazywać, że nie chce, zostałam z nim przez cały pobyt czyli przez 3 godziny, bo dodam, że na tyle jest zapisany. We wtorek i środę zostawiłam go płaczącego na godzinę, bo stwierdziłam, że zacznę go prowadzać na krócej i stopniowo będę wydłużać jego pobyt. Chodzi o to, że nie wiem jak długo mogę ciągnąć takie coś, jeśli będzie ciągle płakał. Nie wiem jak postępować. Chciałabym wiedzieć jakie negatywne skutki może przynieść prowadzanie go do przedszkola i zostawianie płaczącego, panie w przedszkolu mówią, żebym nie zostawała z nim, bo się nauczy, że zostaję i wszystko będzie trzeba robić na nowo, bo jak zacznę wychodzić to i tak będzie płakał. Proszę poradźcie mi coś. Czy moje dziecko ucierpi czy po prostu potrzebuje czasu i jak długo można tak postępować, to jest dla mnie bardzo ciężkie, a zależy mi żeby miał kontakt z innymi dziećmi no i z językiem angielskim. Wydawało mi się, że im szybciej pójdzie tym będzie lepiej. Dodam jeszcze, że nigdy nie miałam problemu, żeby go zostawić z kimś, zawsze szedł do wszystkich i nie bał się ludzi, był otwartym dzieckiem.
Ewelina
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

 

Droga Pani Ewelino,

jeśli Pani nie pracuje i nie musi oddać dziecka instytucji na "przechowanie" proszę zaniechać całkowicie prób oddawania dziecka w wieku poniemowlęcym (trwa on do ukończenia trzeciego roku życia) do przedszkola. W sytuacji emigrantów dziecko musi opanować podstawy języka etnicznego, by kontakt z innymi osobami i rówieśnikami był satysfakcjonujący, a nie traumatyczny. Dziecko ma niespełnioną potrzebę bezpieczeństwa, a to wpływa nie tylko na rozwój emocjonalny, ale także na rozwój poznawczy.
Nie jest prawdą, że dziecko w wieku poniemowlęcym potrzebuje kontaktu z
rówieśnikami. Potrzebuje kontaktu z dorosłymi, od których uczy się
języka. Języka angielskiego i tak się nauczy, ale tylko wówczas, gdy
będzie znało język etniczny.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, dwujęzyczność, adaptacja, płacz

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć