Witam,
Moja córka jest trzylatką i właśnie zaczęła uczęszczać do przedszkola założonego przez stowarzyszenie w naszej szkole. Dzieci jest 11, a przedszkolanka jest już osobą doświadczona w swojej pracy. Inne dzieci są już czterolatkami, ale zapisując córkę mówiono mi i innym rodzicom, że wszystkie czynności będą wykonywane tak jak powinny. I bardzo ważną rzeczą jest, aby w ogóle istniało to przedszkole potrzebują więcej niż 9 przedszkolaków i obecnie jest dwoje trzylatków. Mojej córce jest ciężko przyzwyczaić się do przedszkola tym bardziej, że na początku przedszkolanka zabroniła przebywać z dzieckiem w sali i tak zostawała córka przez kilka dni z płaczem. Później widząc, ze Ania nie może przyzwyczaić się to dostałam pozwolenie na przebywanie razem z dzieckiem i od tamtej pory pedagog nie jest zainteresowany córką. Wszystkie zabawy ja jej organizuję i pokazuję, co ma robić i czym się bawić, a gdy dziecko pyta się pani „chcę pobawić się w sklep” i chce zrobić ladę z olbrzymich klocków to jej mówi, że zrób sobie jak chcesz i z innymi zabawami również tak samo jest i w ostateczności ja jej pomagam robić budowle i wtedy bawi się z innymi dziećmi. A pani przez tą porę siedzi sobie na krzesełku i obserwuje. Na chwilkę wstanie, coś tam komuś pomoże i znowu siada. Gdy dzieci malowały, a moja córka uwielbia to robić. Na chwilę wyszłam i Ania rozpłakała się to pani nie starała się jej zabawić tylko mówiła "Rysuj dalej, mama zaraz przyjdzie" i przyprowadziła ją do mnie albo gdy zaczyna szlochać pokazuje na mnie i mówi mama jest tam. Wiem, że dzieci jest 11 i Ania nie jest jedna, ale ona bardzo chciała chodzić do przedszkola, bo lubi malować, rysować, pisać itd., ale chciałam aby również bawiła się z dziećmi, bo w pobliżu nie ma rówieśników, a wiem że gdyby przedszkolanka okazała choć trochę zainteresowania to poszło by lepiej. Zapytałaby się coś małej, bo córka jest gadułą, a tu prawie nic. Dodam, że Ania mówi o czynnościach fizjologicznych, ale trzeba pójść z nią do toalety, o czym pani pedagog wie. Zabawa w przedszkolu polega na tym bawcie się jak chcecie i w co chcecie, potem drugie śniadanko potem dwie piosenki, malowanie, rysowanie i dalej bawcie się jak chcecie i w co chcecie. Dodam jeszcze, że to przedszkole jest pięciogodzinne. Proszę o poradę.

Beata