Witam,
Jestem tatą 2-letniego chłopca, może to zbieg okoliczności, ale po skończeniu pełnych 2 lat zaczęła się cała przygoda.
Na wiele rzeczy reaguje płaczem, a jeśli już mu na coś z żoną nie pozwolimy to idzie do swojego pokoju i mówi, że idzie spać, nawet nie da się go poprosić o proste czynności jakie robił wcześniej pomagając Nam i świetnie się przy tym bawiliśmy np. posprzątanie razem pokoju czy pomoc w rozstawieniu talerzy czy łyżek do obiadu.
Nie lubi się ubierać - to jest koszmar: mocny płacz, krzyki i proszenie 40 min., żeby się ubrał, nawet jeżeli powiemy mu, że idziemy na plac zabaw czy inne atrakcje, które uwielbiał.
Lubi siedzieć w domu, co też jest niepokojące, przy ładnej pogodzie czasami zmuszamy go na wyjście, a jak już wyjdzie to trzyma się nas kurczowo i nie chce się za bardzo bawić z Nami czy innymi dziećmi.

Czym to jest spowodowane, taka niechęć do otaczającego go świata?

Proszę o odpowiedź.

Z góry pozdrawiam i dziękuję
Damian