Witam Panią!
Jestem mamą 4-latka (skończone w lipcu). Synek ma wciąż problem z prawidłową wymową literki "k" i "g" (zmienia je na "t" i "d"). Zamienia je tylko wtedy, gdy występują po nich samogłoski (zamiast "kot" mówi "tot"), a gdy są spółgłoski to wypowiada prawidłowo np. krowa (mówi klowa). To samo jest z literką "s", którą czasem zamienia na "f" np. „falolot” zamiast „samolot”. Problemy są tez z prawidłową wymową "sz", "cz" i "r". Ogólnie ma bardzo rozbudowane słownictwo, wyobraźnię i buzia mu się nie zamyka, bo wciąż ma coś do powiedzenia. Skupienie itp. bez zastrzeżeń. Logopeda jest zachwycona jego wiedza i spostrzegawczością jednak mi się wciąż wydaje, że nie mówi zbyt wyraźnie przez to, że tyle literek wymawia jeszcze nieprawidłowo.
Jedynie gdzie jeszcze jest problem to ślinienie się odkąd pamiętam... Miał usuwany migdał trzeci w tym roku i podcinane boczne i jest jakby lepiej, ale wciąż jednak zostało mu przyzwyczajenie siedzenia z otwarta buzią i nie połykania śliny jak mówi szybko... Jakie ćwiczenia robić?
Byliśmy na wizycie u logopedy w PPP (b. doświadczonego) i mówi żeby czekać, że syn zacznie prawidłowo mówić. Ale czy na pewno nic nie jestem w stanie sama mu pomóc?
Czy program "Słucham i uczę się mówić" z literką "k", "g" i "Trudne głoski" będzie odpowiedni dla mojego dziecka? Jak często z nim ćwiczyć?
Czy czytanie książeczek serii "Kocham czytać" może pomóc, bo nie bardzo wiem jak ma to wyglądać skoro on nie powie "koko" tylko "toto". Pozwalać mu na to? Poprawiać? Nie utrwala mu się to, że źle to mówi?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam!
Anna