Witam!
Mój syn ma 2,5 lat, mówi tylko mama, tata, baba, baja, ja. Rozwija sie poza tym dobrze. Mam już książeczki "kocham czytać", "Wczesną interwencję...". Syn ma starszego brata, który poprawnie mówi, idzie od września jako 6-latek do 1-szej klasy. Również był stymulowany Pani metodą. Efekty są widoczne. Niestety zdecydowanie trudniej mam z młodszym synem. Przez cały dzień ok. godzinę jest włączony telewizor dla starszego syna, stąd trudno, aby młodszy nie oglądał (kiedy spał w dzień to wówczas był włączony). Również mój mąż jest przeciwny temu, aby syn nie oglądał. Ciągle powtarza, że to są fanaberie współczesnych naukowców stresujących zatroskane mamy, on sam zaczął mówić dopiero ok. 4 roku życia, teraz doskonale sobie radzi, pisze artykuły w dwóch językach, ukończył uczelnie Cambridge. Ja jednak próbuję robić cokolwiek. Niestety przy starszym bracie nie chce czytać książeczek. Mam wrażenie, że nic mi nie wychodzi. Proszę o radę jak postępować, co jeszcze kupić. Mieszkam w Warszawie. Może jakieś namiary na praktykujące w tej dziedzinie Pani absolwentki. Bardzo chcę pomóc Damianowi.
Zaniepokojona mama Dorota