Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Problemy z emocjami

Witam,
jestem mamą 4,5-letniego chłopca. Igor urodził się w 34 tygodniu ciąży z 7 punktami. Był rehabilitowany ponieważ nie potrafił się obracać, nie raczkował, zaczął chodzić w 16 m-cu. Przez 2 pierwsze lata często chorował na zapalenie oskrzeli, z podejrzeniem astmy, ostatecznie zostało to wykluczone, jednak jest alergikiem. Igor jest przedszkolakiem, rozwija się na poziomie swoich rówieśników, ruchowo jest trochę mniej sprytny, jednak bardzo martwią mnie inne pewne zachowania u niego. A mianowicie, kiedy się z czegoś cieszy: podczas zabawy, oglądania bajki, robienia jakiś nowych, fajnych dla niego czynności Igor okazuje w bardzo wyrazisty sposób swoje emocje. Kręci dłońmi, niekiedy wystawia język, cały się napina. Ogólnie potrafi się skupić na wykonywanych czynnościach. On sam, kiedy zwracam mu uwagę żeby tak nie robił, tłumaczy mi: "mamo, ja się tak cieszę". Podczas wizyty u neurologa, lekarz stwierdził, że Igor jest dzieckiem bardzo emocjonalnym i nie należy się tym przejmować -wyrośnie. Powiedział, że nie powinno się również zwracać mu uwagi, żeby nie znalazł ujścia np. w "jąkaniu się". Z góy dziękuję za radę.

Małgosia
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry pani Małgosiu,

Nic dziwnego, że jako mama dziecka przedwcześnie narodzonego i w związku z tym rehabilitowanego od najwcześniejszych miesięcy życia, bacznie przygląda się Pani jego rozwojowi. Jeżeli prezentowane przez niego objawy wyrażania radości to jedyne, co Panią niepokoi, myślę że nie należy nadmiernie się martwić. Zwłaszcza, że mały świadomie odpowiada, że właśnie tak się cieszy. Ta świadomość jest ważna. To, co Pani pisze o napinaniu się i wystawianiu języka rodzi we mnie hipotezę, że może to być pozostałość problemów z nieprawidłowym napięciem mięśniowym w niemowlęctwie, takie nawykowe reagowanie. Oczywiście to może minąć mu z wiekiem. Bardzo często to, co niepokoi rodziców, przemija bez śladu. Nie wątpię, że będzie Pani dalej czujnie przyglądać się tym zachowaniom. Dopóki nie dołączą do tego obawy odstawania od grupy rówieśniczej w sensie społecznym i emocjonalnym, proszę się nie martwić. Z tego, co Pani pisze jego rozwój w tej sferze jak dotychczas przebiega prawidłowo, więc z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że będzie tak dalej. Gdyby nic się nie zmieniło lub objawy nasiliły się, proszę Panią o ponowny kontakt za kilka miesięcy.
Z całą pewnością mądra jest rada neurologa, że rodzice powinni unikać okazywania dziecku swego niepokoju. Ciągłe napominanie fiksuje dzieci na danej czynności, a często przymus jej eliminacji rzeczywiście sprawia, że dzieci uciekają w coś innego, co bywa trwalsze i trudniejsze do eliminacji, jak np. wspomniane tu jąkanie.
Dzieciom do dorastania nie jest nic potrzebne tak jak radosny zachwyt w oczach mamy. Myślę, że Pani tak kocha synka, że ma on tego pod dostatkiem :) Jeżeli próbuje Pani wyeliminować niepożądane zachowania, proszę robić to tak umiejętnie i z uśmiechem, by nie czuł się krytykowany, napominany. 
 
Serdecznie pozdrawiam
 
Agnieszka Sokołowska
Zobacz inne porady w tematyce: emocje, wcześniak

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć