Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Składnia w języku polskim

Dzień dobry, mam pytanie dotyczące mojej córeczki (2 lata i 11 miesięcy), dotyczące składni w języku polskim. Zaczęła mówić mając ok. 1,5 roku, w 20 miesiącu pojawiło się łączenie wyrazów w 2-wyrazowe zdania, potem kolejno pojawiły się przypadki. W tej chwili mówi dużo, chętnie, odmienia przez przypadki, ale składniowo jeszcze nie jest to płynne mówienie rozbudowanych zdań. Córeczka czasem mówi niewyraźnie, często opuszcza w mowie np. stronę czynną ("Mamusiu, oblóc do mnie" zamiast "Mamusiu, obróć się do mnie", "Ide bawic lalecką" - "Idę bawić się laleczką"), w zdaniach współrzędnie złożonych pomija często niektóre wyrazy, niektóre skraca (mówi np. tylko początek wyrazu), choć ogólnie szyk w zdaniu jest poprawny. Posługuje się głównie zdaniami współrzędnie złożonymi (i bylam na podwolku i hustalam sie i budowalam baby z piasku i cemu robi ciemno?), a takze zdaniami typu (bedzie padal desc, to bedzie moklo), nie używa w zdaniach słowa "który", ogólnie spójników w zdaniach złożonych używa rzadko, jak sama opowiada, chociaż na pytania: "Gdzie leży miś?" "Po co to robisz?" "Dlaczego?" odpowiada poprawnie używając wszystkich spójników (na półce, pod stołem, obok szafki, bo wylało, za itp.). Mówi dość szybko, zwłaszcza, jak coś opowiada mi albo mężowi, szczególnie kiedy opowiada coś lalkom i misiom, czasem mam wrażenie, że jej mowa nie może nadążyć za natłokiem myśli, wręcz skacze w zdaniu z wyrazu na wyraz, przeskakuje swoje myśli, mówi skrótami. Ja ją oczywiście rozumiem, ale martwi mnie ten brak rozbudowanych zdań mówionych poprawnie, to przeskakiwanie wyrazów, rzadkie użycie spójników w samodzielnych wypowiedziach. Miałyśmy pól roku temu zajęcia z logopedą w Krakowie, bo córeczka zamieniała "l" na "j", "w" i "f" na "j". W niemowlęctwie miała nieznacznie obniżone napięcie mięśniowe, ale nie dostałyśmy wskazań do rehabilitacji, tylko stymulację ruchu. Ćwiczyłyśmy na serii "Kocham czytać" i po miesiącu problem zniknął, wymawia już w wyrazach poprawnie te literki, choć zamiast "opowiadaj mi bajeczkę" do tej pory mówi: "opojadaj mi bajecke". Po za tym uwielbia serię "Kocham czytać", czyta samogłoski i sylaby otwarte, codziennie inną ksiazeczkę, choć bywa, że jej się mylą sylabki, ale jak przeczytamy raz daną książeczkę, to za chwilę potrafi za drugim razem przeczytać sama poprawnie wszystkie sylabki, ale po jakimś czasie zapomina niestety. Potrafi też przeczytać kilka wyrazów (balon, pies, mama). Jest wyraźnie leworęczna, chyba też lewooczna (tubę z papieru trzymana w obu rękach kieruje w 9/10 przypadków do lewego oka), z uchem nie wiem, dominacja nogi wydaje mi sie nieustalona, z tendencją do prawej (kopanie piłki). Układa sekwencje złozone z 2 i 3 elementów, puzzle 30-elementowe, uwielbia czytanie i słuchanie bajek (np. opowiadań z płyt CD). Potrafi śpiewać kilka piosenek (fragmentami), zna kilka prostych wierszy (np. w pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko - powie cały wierszyk, albo "siała baba mak"), lubi bawić się lalkami, rysuje głowę ze wszystkimi elementami, zdarza jej się narysować nawet całą postać ludzką z rękami i nogami, ostatnio fascynują ją labirynty (rysowanie po labiryntach, łączenie kropek, dużych kropek) no i uwielbia obserwować i bawić się owadami (mrówki, biedronki, pająki), gotować w kuchni (przyprawianie, wyrabianie ciasta). Klockami bawiła się rzadko, choć czasem jak jej podsuwałam, to budowała jakąś "konstrukcję z wieżyczkami"? Jest też odpieluchowana od 2roku życia, choć ok. 2,5 roku miała regres, zapominała się w zabawie, teraz jest dużo lepiej, woła ładnie, umie się sama rozebrać i załatwić na deskę, choć czasem zdarza się wpadka. We wrześniu idzie do przedszkola i troszkę się martwię, że przez tą jej specyficzną mowę może być niezrozumiana, szczególnie jak mówi szybko. Jak jej pomóc lepiej opanować składnię i mówić poprawnie rozbudowane zdania? Jak proszę, aby po mnie powtarzała całe zdanie, to czasem powtórzy, a czasem nie, skróci coś, powtórzy niedokładnie.
Małgorzata
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Małgorzato,

problemy Córeczki wynikają z leworęczności i prawdopodobnie z lewouszności. Proszę się nie martwić, wszystko uda się wyrównać, ale trzeba dziecku trochę pomóc. Jak Pani zauważyła Córeczka szybko się uczy, a to że jeszcze czasem w silnie utrwalonych zwrotach zdarza się powiedzieć "j" zamiast "l" jest zjawiskiem
rozwojowym.


Do stymulacji składni:
- opowiadanie historyjek obrazkowych
- zakończenie historyjki (pokazujemy dwa obrazki z historyjki,
opowiadamy i pytamy co było dalej?
- piszemy z dzieckiem "Dziennik wydarzeń" - zapisujemy (wielkie
litery) trzy, cztery zdania na temat wydarzeń, w których dziecko
uczestniczyło, robimy schematyczny rysunek albo coś wklejamy
- bawimy się maskotkami w przedstawienie (prowadzimy dialog), to mogą
być też ulubione biedronki, czy pajączki, które ze sobą rozmawiają.


Aby poprawić artykulację i nieco zwolnić tempo mowy:
"Słucham i uczę się mówić - Trudne głoski" - www.arson.pl (słuchać
należy w słuchawkach).


Mam nadzieję, że do września się uda nieco poprawić sytuację.
Proszę nie poprawiać Córeczki, gdy zrobi błąd, a jedynie powtórzyć
(jakby dla samej siebie) prawidłową formę
np. dziecko mówi:
Mamusiu, oblóć do mnie, a Pani powtarza: Mamusiu obróć się do mnie.
Chodzi o to, by dziecko usłyszało prawidłową formę.


Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Witam bardzo serdecznie. Zwracam się z problemem prawie 5 letniego synka sąsiadki. Chłopiec uczęszcza do przedszkola. Podczas kilku razowych odwiedzin u nich w domu zauważyłam, ze Kubuś ma problem z wypowiadaniem się. Do kobiet zwraca się używając męskiej formy np "Co zrobiłeś?", zamiast "Co zrobiłaś?". Zdanie, które buduje są bardzo mało rozbudowane, bardzo często źle odmienione. Chłopiec ma tendencje do szybkiego denerwowania się, kiedy mu coś nie odpowiada. Podczas ostatniej wizyty po raz kolejny zauważyłam te same objawy. Dodam, że nie zauważyłam, żeby mama zwracała mu uwagę, czy poprawiała wymawiając prawidłowo zdania. Dodatkowo sąsiadka powiedziała, że Kubuś ma dwie ciocie, które są siostrami. Obie nazywa imieniem jednej i zaniepokoiło ją to nieco. Dodam tylko, że jestem na 3 roku Zintegrowanej Edukacji Wczesnoszkolnej i wydaje mi się to wszystko troszkę podejrzane.

dodany: 2013-03-20 16:25:53, przez: Elżbieta


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć