Jaś w grudniu skończył trzy lata. Bardzo późno zaczął mówić - pierwsze zdanie w wieku 2,5 roku. Pracowaliśmy intensywnie z programem słuchowym polecanym przez Panią, bawiliśmy się w zabawy proponowane w książce "wczesna interwencja terapeutyczna". Jaś mówi całymi zdaniami, bez problemu "dogada się" z obcą osobą. Jest bardzo towarzyski i pogodny. Jak mam dalej stymulować rozwój syna? W tym roku po raz pierwszy Jaś idzie do przedszkola do grupy czterolatków, ale niestety Jaś rysuje niechętnie zazwyczaj, gryzmołki mówiąc, że to jest noc lub coś innego. Niepoprawnie trzyma kredkę, umie odwzorować koło, krzyż, gdy pokazuję etapami rysuje obok mojego rysunku budę lub domek. Lepiej zdecydowanie wychodzi malowanie mu farbami. Umie wycinać, ale nie konkretny kształt. Późno zaczął podskakiwać obunóż, do tej pory bez trzymanki nie potrafi podskakiwać na jednej nodze. Nie raczkował. W wyrazach trzysylabowych mówi tylko ostatnią sylabę. W pierwszym półroczu życia chorował trzykrotnie na zapalenie ucha środkowego, badanie słuchu prawidłowe. Wizyta u neurologa dziecięcego przebiegła pomyślnie (Jaś miał 2 lata-rozumienie, odruchy, napięcie prawidłowe). Niedawno nauczył się po raz pierwszy jednowzrotkowego wierszyka - do tej pory zapamiętywał po dwa wersy dalej trzeba było przypominać.
Pozdrawiam i bardzo proszę o poradę jak dalej ćwiczyć z dzieckiem.

Pytanie przesłała Pani Agnieszka